- Viktor Orban jest pragmatykiem. Umie się zachowywać i adaptować język do okoliczności. Innym językiem posługuje się w UE i innym w polityce krajowej. Najważniejsze jest to, że potrafi oceniać sytuację i wycofywać się z kontrowersyjnych decyzji, które sam podejmuje - stwierdził w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Rafał Trzaskowski (PO). - On od 9 lat jest premierem i zdążył nauczyć się tego, czego Morawiecki się nie nauczył - rzemiosła politycznego. Wie, kiedy zaprezentować cynizm, nie zatrzaskuje drzwi i nie obraża w sposób bezproduktywny - dodał drugi gość programu, Marek Siwiec, były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego. Zdaniem Siwca, porównywanie Morawieckiego z premierem Węgier jest "niezręczne". - Orban ma za uszami być może więcej niż PiS. Ten jego system jest korupcjogenny i media są ograniczone bardziej niż u nas. Uchodzi mu to na sucho właśnie dlatego, że ma umiejętność cofnięcia się i porozmawiania - ocenił z kolei trzeci gość, politolog dr Marek Migalski. - On wie po co jest polityka - do załatwiania interesów swoich obywateli - podkreślił.