Naciski prezydenta, żądania premiera, nieobecność prezesa. Kulisy akcji "rekonstrukcja"


Pięciu ministrów usuniętych z rządu. Antoni Macierewicz zdymisjonowany, Konstanty Radziwiłł odsunięty od resortu zdrowia, wycięty minister Szyszko, a wstająca z kolan dyplomacja pożegnała Witolda Waszczykowskiego. Zmiany są radykalne - z rządu znikają najważniejsze nazwiska i największe problemy. PiS zmienia twarz. Czy politykę też zmieni?

Moment, który jest wizytówką wtorkowego przewrotu w rządzie. Moment, w którym trzech zwolnionych z pracy ministrów opuszcza Pałac Prezydencki. Od tej chwili był to już rząd bez Konstantego Radziwiłła, Witolda Waszczykowskiego i - co kluczowe - bez Antoniego Macierewicza.

To prezydent chciał, by dziennikarze i widzowie nie zobaczyli momentu, w którym minister obrony odbiera zwolnienie z pracy - dla byłego ministra symbol potężnej porażki. Fakt, że Antoni Macierewicz opuścił ministerstwo obrony, oznacza polityczny przewrót. Bo odchodzi polityk, który uważany był za polityka "nietykalnego" i nieodwoływalnego.

Odchodzą z rządu

- Nasi rodacy będą się koncentrować na nazwiskach. Ale jak kibice mawiają, nazwiska nie grają. Żeby wygrać, żeby osiągnąć sukces, musi być działanie całego zespołu - oświadczył Mateusz Morawiecki podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim. Miał rację - o nazwiskach będą mówić wszyscy.

Bo pracę stracili ministrowie, którzy dla części elektoratu byli ikonami polityki PiS-u ostatnich dwóch lat. Antoni Macierewicz - to oczywiste. Dlatego zastępuje go polityk do zaakceptowania przez tak zwany twardy elektorat. Mariusz Błaszczak do MON przechodzi z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Witold Waszczykowski był symbolem sporu z Brukselą. Zmienia go dyplomata spoza partyjnego kręgu zaufanych prezesa - Jacek Czaputowicz.

Jan Szyszko był ministrem hołubionym przez ojca Tadeusza Rydzyka, zabezpieczającym wpływy zakonnika z Torunia w rządzie. Ale odpowiedzialnym także za serię kryzysów, których Henryk Kowalczyk ma unikać.

- Gratuluje panu premierowi przede wszystkim odwagi i umiejętności dokonywania zmian. Nie tylko tych o charakterze personalnym, ale także tych o charakterze strukturalnym i organizacyjnym - mówił prezydent Duda.

Symboliczny dystans

Charakterystyczne jest to, kogo we wtorek nie było w Pałacu Prezydenckim. Nieobecność Jarosława Kaczyńskiego, który na rządowych nominacjach od dwóch lat był gościem obowiązkowym - obok marszałków Sejmu i Senatu - została przemilczana przez ludzi premiera i przez ministrów. Ten sygnał wysłany przez PiS łatwo jednak odczytać.

Nieobecność prezesa PiS-u oznacza, że Jarosław Kaczyński chce się symbolicznie zdystansować od zmian i wysłać sygnał, że to decyzje w ogromnej mierze samego premiera. - Nowa drużyna, nowy premier. Każdy ma prawo dobierać sobie ministrów wedle własnego uznania - oświadczyła rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Dymisję Antoniego Macierewicza, do ostatniej chwili, do poniedziałkowego wieczoru, wymuszał Andrzej Duda. Prezes PiS-u dał ostatecznie zielone światło. Zwolnienia Jana Szyszki i Witolda Waszczykowskiego wyraźnie żądał Mateusz Morawiecki. Prezes PiS-u się zgodził. Pobłogosławił tym zmianom, ale ich przeprowadzenie wzmacnia pozycję prezydenta i nowego premiera. To ich autorskie zmiany.

Zmiana polityki?

Pierwsza decyzja Jacka Czaputowicza może sugerować także zmianę realną - zmianę polityki. - Niemcy są naszym głównym partnerem gospodarczym i politycznym. Zależy nam na utrzymaniu bardzo dobrych stosunków - oświadczył.

Poważna rekonstrukcja wymusi zmianę polityki nie tylko rządu, ale także opozycji. Bo z Rady Ministrów zniknęli najostrzej krytykowani i najłatwiejsi do krytykowania politycy. I pierwsze reakcje opozycyjnych liderów były najlepszym wyrazem ich zaskoczenia.

Chwilę po rekonstrukcji opozycja chciała złożyć wniosek o odwołanie ministra zdrowia. Nie zdążyła.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

W dużym uproszczeniu historia wygląda tak - dwaj bracia nie utrzymują kontaktów ze sobą, jeden zostaje złapany na jeździe po pijanemu i zrzuca winę na brata, który o tym nie wie. Policja nie sprawdza żadnych dokumentów i niewinny kierowca traci prawo jazdy. W poniedziałek sprawę próbował rozwikłać sąd, pomógł w tym też reporter "Faktów" TVN.

Jego brat jechał po pijanemu, podczas kontroli podał się za niego. Pan Mariusz musi walczyć o uniewinnienie

Jego brat jechał po pijanemu, podczas kontroli podał się za niego. Pan Mariusz musi walczyć o uniewinnienie

Źródło:
Fakty TVN

To nie jest problem wszystkich rodzących kobiet i wszystkich porodówek. Jednak mogłoby się wydawać, że był czas, by tę lekcję odrobić. Niestety, ból i brak empatii to wciąż doświadczenie zbyt wielu kobiet. Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w tej sprawie w Ministerstwie Zdrowia. 

Coraz więcej kobiet opisuje swój poród jako "bolesny, traumatyczny czy tragiczny". RPO interweniuje

Coraz więcej kobiet opisuje swój poród jako "bolesny, traumatyczny czy tragiczny". RPO interweniuje

Źródło:
Fakty TVN

Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło kandydata na prezydenta, zapewniając, że nie jest to kandydat PiS, lecz obywatelski. To Karol Nawrocki, który za rządów PiS został prezesem IPN. On sam o poparciu partii, jak zdradza poseł Przemysław Czarnek, dowiedział się w piątek na spotkaniu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.

"Dowiedział się o tym, że będzie kandydował o godzinie 13.15 w piątek". Kulisy wyboru Nawrockiego

"Dowiedział się o tym, że będzie kandydował o godzinie 13.15 w piątek". Kulisy wyboru Nawrockiego

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Gdyby kandydatem PiS na prezydenta został ktoś z rządu Mateusza Morawieckiego lub sam były premier, wtedy głównym tematem kampanii wyborczej mogłyby się stać afery korupcyjne - tak zagraniczne media komentują postawienie przez PiS na prezesa IPN Karola Nawrockiego. Dodają, że obecny prezydent wetuje kolejne ustawy rządu Donalda Tuska i jeśli następcą Andrzeja Dudy zostanie człowiek PiS, wtedy rząd straci szansę na zrealizowanie swojego programu.

Zagraniczne media komentują wybór PiS i piszą o "decydującym momencie dla rządu Tuska"

Zagraniczne media komentują wybór PiS i piszą o "decydującym momencie dla rządu Tuska"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Karol Nawrocki nie jest kandydatem obywatelskim, tylko obywatela Jarosława Kaczyńskiego, który sam zdecydował, kogo Prawo i Sprawiedliwość ma poprzeć, bo wstydzi się ośmiu lat rządów - mówił w "Faktach po Faktach" wiceminister klimatu, rzecznik PSL Miłosz Motyka. Wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska (Koalicja Obywatelska) oceniła, że "PiS-owski szyld jest celowo schowany i nie można pozwolić zapomnieć o tym wyborczyniom i wyborcom". Oboje odnieśli się też do wyniku sondażu pracowni Opinia24 dla "Faktów" TVN i TVN24.

"Szyld jest celowo schowany"

"Szyld jest celowo schowany"

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Naukowcy i aktywiści często są sfrustrowani, że politycy nie słuchają ich w sprawie klimatu. Ale pojawił się promyk nadziei. W weekend na szczycie klimatycznym w Baku udało się osiągnąć porozumienie o zwiększeniu środków dla biedniejszych krajów na ochronę klimatu. - Wiele kwestii, które musimy poprawić, może nie nadaje się na nagłówki w mediach, ale są kołami ratunkowymi dla miliardów ludzi - zwracał uwagę Simon Stiell, sekretarz wykonawczy ONZ do spraw zmian klimatu. 

Zakończył się szczyt klimatyczny COP29 w Baku. Co udało się wynegocjować?

Zakończył się szczyt klimatyczny COP29 w Baku. Co udało się wynegocjować?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS