Amerykański obyczaj, który mógłby zmienić bieg wydarzeń w polityce wielu państw, gdyby wszędzie został wprowadzony. Jest to bardzo ciekawe co by wynikło z przebadania przez lekarzy rządzących nami polityków. W USA raz w roku takie badania są obowiązkowe dla prezydentów. Co ciekawe wielu poprzedników Trumpa sporo przed swoimi rodakami w tej materii ukrywało. Wielu Amerykanów bardzo długo nie miało pojęcia, że Franklin Delano Roosevelt jest sparaliżowany od pasa w dół, John Kennedy tylko niewielu przyznawał, że w całym swoim dorosłym życiu nie pamięta nawet jednego dnia bez bólu, czego nie uśmierzały nawet gigantyczne ilości środków przeciwbólowych. Tuż po odejściu z Białego Domu, u Ronalda Reagana stwierdzono chorobę Alzheimera. Teraz na badania do wojskowego szpitala Walter Reed pod Waszyngtonem przyjechał Donald Trump. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.