Młodzi lekarze osłabieni, ale wściekli. Głodują już dziewiąty dzień, a minister zdrowia - ich zdaniem - mydli im oczy. Chcą jasnych decyzji i rozmowy z panią premier. Pani premier chce, żeby najpierw przestali protestować. Tu nie chodzi o pieniądze dla nas, tu chodzi o zastrzyk pieniędzy dla całego systemu - mówią lekarze i dodają, że bez tego nie uda się nawet plan Morawieckiego. W planach lekarzy są kolejne pikiety, a potem strajk generalny.