Koalicja będzie większa, będzie nowa partia, będzie nowy kongres. Wicepremier Gowin kreśli plany na polityczną jesień, w której Polska nie będzie już Razem, choć Prawica wciąż będzie Zjednoczona. Tajemniczo brzmi, kiedy wicepremier mówi o środowiskach samorządowych i wolnorynkowych, więc pytamy: co Gowin ma na myśli i co myśli o tym PiS?
Jarosław Gowin opisuje swój plan budowy nowej partii tak, by nie być oskarżonym o zdradę i rozbijanie obozu rządowego, by nie zdenerwować tych polityków, którzy we wtorek rano zaczęli obchody kolejnej smoleńskiej miesięcznicy.
- Polska Razem zamierza wraz ze środowiskami wolnorynkowej prawicy powołać nowe ugrupowanie, ale to nowe ugrupowanie będzie częścią obozu Zjednoczonej Prawicy - mówił we wtorek w programie "Jeden na jeden" w TVN24 Jarosław Gowin. - Wzmacniam obóz Zjednoczonej Prawicy. Koledzy z PiS-u, a przynajmniej najważniejsze osoby w PiS-ie, o tym wiedzą i są tym faktem usatysfakcjonowane - dodawał wicepremier.
- Wolnorynkowe? To rozumiem, że powinien zostać w PO - komentuje była premier Ewa Kopacz. - Powodzenia. Która to będzie jego partia, piętnasta? To z Korwinem powinien stworzyć koalicję, bo on tez ma tendencję do tworzenia (kolejnych - przyp. red.) partii - żartuje z kolei Paweł Kukiz.
"Komuniści robili takie zabiegi"
Pomysł Jarosława Gowina nie wzbudził protestów w partii Jarosława Kaczyńskiego. - Każde rozszerzenie klubu, a mam nadzieję, że tak się stanie, jest czymś pożytecznym, ważnym - komentuje rzeczniczka PiS Beata Mazurek. - Ja sobie wysoko cenię aktywność premiera Jarosława Gowina, chociaż jestem w PiS-ie po zupełnie innej stronie - dodaje Stanisław Pięta (PiS).
Opozycja porównuje to do sytuacji z czasów komunizmu, gdy PZPR tworzyła sobie udawaną opozycję w postaci ZSL i Stronnictwa Demokratycznego.
- Komuniści robili takie zabiegi. Mieli własny ruch ludowy, własnych katolików, własnych księży nawet - wspomina Stefan Niesiołowski z Unii Europejskich Demokratów. - To jedna wielka ściema. Jarosław Gowin jest przybudówką Prawa i Sprawiedliwości - ocenia Marcin Kierwiński (PO).
- Ponieważ nie wyszło budowanie pseudo-opozycji w wykonaniu pana prezydenta, bo szybko się okazało, że się wycofał na z góry upatrzone pozycje, to teraz tworzy się nową kontrolowaną opozycję w wykonaniu pana posła Gowina - mówi z kolei Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna).
Konieczność wzmocnienia pozycji
Gowin miał być ministrem obrony, ale nim nie został. Miał złe zdanie o - jak mówił - "socjalistycznym" programie gospodarczym PiS-u, ale go popiera. Miał złą opinię o ustawach PiS-u o sądach, ale je poparł.
Powyższe przykłady to dowody na to, że wicepremierowi przyda się wzmocnienie pozycji. Kolejnym jest kwestia kluczowej reformy szkolnictwa wyższego, nad którą pracował Gowin. Politycy PiS dotychczas krytykowali pomysły byłego polityka Platformy Obywatelskiej.
Jarosław Gowin może za to zyskać poparcie Zbigniewa Gryglasa - posła, który zapewnia, że bezkonfliktowo i łagodnie rozstaje się z Nowoczesną. Tego samego dnia ciepło wyrażał się o poglądach wicepremiera w rządzie PiS-u.
Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN