Nie ma czegoś takiego jak płatne strefy parkowania w centrach miast. Są jedynie oznaczone miejsca postojowe, za które trzeba płacić. A to robi wielką różnicę. Ze sprawą zmierzyły się wojewódzkie oraz Naczelny Sąd Administracyjny.
Pan Grzegorz Gruca uważa, że jeśli nie widać, że parking to parking, to nikt płacić za parkowanie nie musi. - Tak sądziłem, bo trudno jest do dnia dzisiejszego precyzyjnie powiedzieć, czy stałem w miejscach nie wyznaczonych znakami - uzasadnia.
Każda jego sprawa to odwołania - od Samorządowego Kolegium Odwoławczego przez wojewódzkie sądy administracyjne po Naczelny Sąd Administracyjny. By uciąć dyskusję, sędziowie NSA przeanalizowali przepisy i uchwalili, że nie wystarczy określenie strefy płatnego parkowania, trzeba jeszcze konkretnie zaznaczyć, gdzie można auta parkować.
- Podobne stanowisko pisemne wyraził prokurator z Prokuratury Krajowej, jak i Rzecznik Praw Obywatelskich. Identyczne jak skład siedmiu sędziów, co stosunkowo rzadko się zdarza - komentuje Zastępca Przewodniczącego Wydziału Informacji Sądowej NSA Sylwester Marciniak.
Urzędy się uczą
Oznacza to, że w miejscu nieprawidłowo oznaczonym, kierowcę można ukarać najwyżej za zaparkowanie w miejscu niedozwolonym, a nie za brak biletu parkingowego. Do tej pory, kierowca karany był często podwójnie; za parkowanie w złym miejscu, i za brak biletu. - Gmina uznawała, że należy pobierać opłatę wszędzie, gdzie samochód się zatrzymał - podkreśla Bronisław Muszyński.
Teraz już tak ma nie być. W urzędach uchwałę NSA już studiują prawnicy. - Stwierdzimy, jakie uregulowania trzeba wprowadzić, być może jakieś zmiany w naszym regulaminie strefy płatnego parkowania, aby ta sytuacja była już zgodna z obowiązującym orzecznictwem - mówi Agata Kaniewska z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.
- Trzeba liczyć się z tym, że obywatele będą, posiłkując się tą uchwałą NSA, chcieli swoich praw dochodzić, mają ku temu narzędzie - ocenia Łukasz Kosiedowski z biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Autor: Marzanna Zielińska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN