Kiedy jest decyzja prezesa PiS, Sejm i Senat są jak maszyna. Tak było z sądami, Trybunałem i ustawą o IPN. - System autorytarny działa według arbitralnej woli, a nie według praw i konstytucji - mówi profesor Norman Davis, i to głos, w który warto się wsłuchać. Ludwik Dorn, były marszałek Sejmu, wspomina o depeszy agencji Reutera, w której decyzję o połączeniu dwóch polskich banków skwitowano stwierdzeniem: "Jarosław Kaczyński zaakceptował tę fuzję". Jego zdaniem prezes PiS "decyduje, a nie rządzi; decyduje spod dużego palca, pod wpływem przypadków, plucia w ucho, intryg".