Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu

Źródło:
Fakty TVN
Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu
Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu
Dariusz Łapiński/Fakty TVN
Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze StambułuDariusz Łapiński/Fakty TVN

Mężczyzna napisał do 68-letniej kobiety z Łomży, że chętnie ją odwiedzi i że potrzebuje tylko pieniędzy na bilet do Polski. Później miał jeszcze inne potrzeby. Kobieta przelała mu w sumie 150 tysięcy złotych.

Prawie im się udało. Starsza kobieta przekazała parze oszustów całe swoje oszczędności - 50 tysięcy złotych. Nie wahała się, bo usłyszała przez telefon, że jeśli nie zapłaci, jej córka może nie przeżyć.

- Że jest w stanie zagrażającym życiu, w szpitalu, i potrzebne są leki na kosztowne leczenie jej - przekazuje podkom. Barbara Poznańska z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

Żadnego kosztownego leczenia nie było. Jest kolejna tak zwana legenda, na jaką oszuści okradają starsze osoby - na lekarza.

- Działamy bardziej uczuciowo, niż rozumnie w takich sytuacjach, prawda? Może czasami trzeba się na chwilę zatrzymać i pomyśleć, żeby się nie dać oszukać - wskazuje pan Krzysztof, uczestnik szkoleń dla seniorów.

75-letnia mieszkanka Częstochowy oszukana na lekarza nie straciła pieniędzy, bo po pościgu policja zatrzymała parę oszustów i odzyskała całą zrabowaną sumę.

Akcje edukacyjno-profilaktyczne dla seniorów

Tyle szczęścia nie miała 68-letnia mieszkanka Łomży, która przekazała nieznajomemu - poznanemu przez internet - 150 tysięcy złotych.

- Mężczyzna znalazł ją - jak twierdził - po komentarzach, które zostawiała pod tureckimi filmami - informuje mł. asp. Agnieszka Ulman z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Przedstawiał się jako książę ze Stambułu. Napisał, że z chęcią odwiedzi kobietę, ale potrzebuje pieniędzy na bilet do Polski.

- Prowadzimy akcje edukacyjno-profilaktyczne w szpitalach, w domach pomocy społecznej, w centrach aktywności seniora, na placach targowych - wskazuje st. post. Justyna Opyd z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

- Docieramy też do osób młodszych. To znaczy do dzieci, do wnuków naszych seniorów, aby na bieżąco ze starszymi osobami, ze swoimi bliskimi rozmawiały - mówi podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji w Warszawie.

Starsi ludzie często padają ofiarami oszustw. Policji nie zawsze udaje się odzyskać skradzione pieniądze
Starsi ludzie często padają ofiarami oszustw. Policji nie zawsze udaje się odzyskać skradzione pieniądzeDariusz Łapiński/Fakty TVN

Każdego dnia starsza osoba daje się oszukać złodziejom

Nie ma jednak dnia, by jakaś starsza osoba nie dała się oszukać złodziejom. W Krakowie 75-latka wyrzuciła pieniądze przez okno, bo tak polecił jej głos przez telefon.

- Te pieniądze wedle tego pseudopolicjanta były zagrożone, więc należało je spakować do reklamówki i wyrzucić przez balkon - przekazuje asp. Bartosz Izdebski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Jednego z oszustów zatrzymano. Pieniędzy jednak nie odzyskano. Zdążył je przekazać kolegom. To ludzie, którzy działają w grupach. Jedni odbierają pieniądze, inni dzwonią do starszych osób, kolejni wyszukują ofiary.

- Oni zazwyczaj wykorzystują książki telefoniczne stare, gdzie są tam tak zwane stare imiona, jak Stanisława, Wiesława - wskazuje oficer operacyjny z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Niestety, cały czas - mimo ostrzeżeń i szkoleń - metody oszustów są skuteczne. Co roku seniorzy tracą w Polsce łącznie kilkadziesiąt milionów złotych.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24