30 lat temu Polska stała się pierwszym wyłomem w murze, który przyniósł następne - na Węgrzech, w NRD i w Czechosłowacji" - mówił premier Mateusz Morawiecki w Pradze. Dziś 30. rocznica aksamitnej rewolucji w Czechosłowacji. Była brutalna pacyfikacja marszu, strajk protestacyjny, seria ulicznych kilkuset tysięcznych protestów, a w konsekwencji zmiany we władzach Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Miesiąc później prezydentem został Vaclav Havel. - Nie jestem dumny z tego, że byłem w partii komunistycznej, nie miałem tyle odwagi, co Vaclav Havel - jego odwaga była godna podziwu - mówił dziś premier Czech Andrej Babisz.