- Dla mnie to nie było zaskoczenie, bo od dłuższego czasu przyglądam się tym nerwowym ruchom ze strony akademii na okoliczność swego rodzaju "kryzysowego PR-u"- ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Marcin Cejrowski, redaktor naczelny portalu Plejada.pl. - O tym, że takie rzeczy działy się w Hollywood, wiedzieli wszyscy - dodał. Drugi gość programu, Patrycja Wanat z TOK FM, stwierdziła, że "była mocno zaskoczona" decyzją amerykańskiej akademii filmowej. - To jest taki gest symboliczny, Woody Allen wciąż został w akademii, pytanie, kto tu czyścił, jak ta "szczotka" czyściła - oceniła.