- To nie było samodzielne wystąpienie - oceniła w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS dr Anna Materska-Sosnowska z Instytutu Nauk Politycznych UW, komentując słowa Beaty Szydło o tym, że premie dla ministrów "należały się". - Wszyscy się zgodzimy z tym, że słowa byłej premier z mównicy nie padły bez aprobaty prezesa - stwierdziła. Drugi gość programu, główny ekonomista PwC prof. Witold Orłowski, ocenił, że Beata Szydło "miała prawo bronić swojej decyzji", ale - jego zdaniem - jej wystąpienie w Sejmie nie było obroną, tylko "pokazywaniem pazurków". - Jest pewnym skandalem w Polsce, że przez strach przed tabloidami, podwyżki dla ministrów przez lata były zamrażane - stwierdził.