- Nie ma przepisów, które by regulowały kto i jak za to odpowiada. W tej sytuacji zasada winy byłaby bardzo trudna do weryfikacji. Kto ma odpowiadać za pojazd? Producent? Serwisant? Osoba, która nadzoruje samochód? Potencjalnych sprawców wypadku może być wielu, nie wyłączając osoby, która wpadła pod samochód - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS adwokat Zbigniew Roman, dyskutując kwestię odpowiedzialności za wypadki powodowane przez pojazdy autonomiczne. - Ta odpowiedzialność za wypadek auta autonomicznego jest za bardzo rozmyta - ocenił drugi gość programu, pilot rajdowy Maciej Wisławski. Zdaniem Wisławskiego, nawet najlepsze systemy "nie są w stanie przewidzieć reakcji drugiego uczestnika ruchu drogowego".