Coraz więcej migrantów usiłuje przedostać się na teren USA z Meksyku. Krytycy obecnej administracji twierdzą, że tysiące migrantów przyciąga zapowiedź liberalnej polityki migracyjnej prezydenta Joe Bidena. - Imigranci generalnie usłyszeli taki komunikat od administracji Bidena: przychodzi zmiana, nie będzie już człowieka, który nazywał imigrantów kryminalistami i gwałcicielami (...) i nadzieja tych ludzi, którzy - czasami rok, dwa - czekali na granicy, została ożywiona - stwierdziła w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS Katarzyna Sławińska z "Faktów" TVN. - Uchylenie polityki "Remain in Mexico" spowodowało nasilenie tej fali, ponieważ okazało się, że dzieci nie będą musiały oczekiwać po stronie meksykańskiej - dodał dr hab. Jarosław Szczepański z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. - Musimy zdawać sobie sprawę, że ci migranci pochodzą głównie z trzech państw, gdzie sytuacja społeczno-gospodarcza jest niezwykle trudna - zwrócił uwagę dr hab. Karol Derwich, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.