Choć żadna decyzja nie zapadłą, a posiedzenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawie sędziego Igora Tuleyi odroczono, to już samo to, że Izba się zebrała, może mieć swoje konsekwencje. Zgodnie z decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a później połączonych trzech Izb Sądu Najwyższego, Izba Dyscyplinarna w ogóle nie powinna się funkcjonować.