Po kłopotach z zakupem dla armii helikopterów, których nadal nie ma, nie udało się także z dronami. Miały ich być tysiące. Na początek najmniejsze. MON już się nimi chwalił. Przetarg dobiegał końca, kontrakt miał być na wyciągnięcie dłoni, ale nie udało się. Przetarg został anulowany, bo wybrany dostawca okazał się za drogi.