Bohaterski motorniczy z Gdańska przekonuje, że nie mógł postąpić inaczej. 1 listopada prowadził tramwaj pełen pasażerów, ale gdy na przystanku zobaczył leżącego człowieka, nie zawahał się zatrzymać i pobiegł z pomocą. Starszemu nieprzytomnemu mężczyźnie uratował życie. Pomimo, że wokół był tłum ludzi, nikt inny nie zareagował.