Premier mówi, że rozmawiał z ministrem energii, tylko nie mówi, co z tej rozmowy wynika. Nie wiadomo także nic o działaniach rządu w sprawie handlu węglem pochodzącym z zajętego przez separatystów ukraińskiego Donbasu. Opozycja domaga się od rządu wyjaśnień, zaś ukraińska firma, do której należą eksploatowane przez separatystów kopalnie antracytu, w wydanym oświadczeniu stwierdza, że taki handel to pranie brudnych pieniędzy, a może nawet finansowanie terroryzmu.