Pierwsi wybrani do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zdaniem nowej, wybranej przez polityków KRS są "świetni" i nikogo tam nie dziwi, że w Sądzie Najwyższym będzie sześciu byłych podwładnych ministra Ziobry. A także radca prawna, która sama ma problemy dyscyplinarne.
I do Izby Dyscyplinarnej i na inne stanowiska w Sądzie Najwyższym są sami "świetni" kandydaci, jak słychać w KRS-ie.
- Przedstawiają ogromną klasę - przekonuje sędzia Teresa Kurcyusz-Furmanik, członek KRS. - To naprawdę były dobre kandydatury - dodaje jej kolega w KRS Jarosław Dudzicz, sędzia Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim.
Inaczej to widzą stowarzyszenia sędziów. - To wszystko, co tam się dzieje, to jest jakiś absurd - twierdzi sędzia Monika Frąckowiak ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".
Sami swoi
Z dwunastoosobowej listy osób pozytywnie zaopiniowanych przez KRS do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego połowa to prokuratorzy różnych prokurator, rożnego szczebla - podwładni ministra Ziobry.
- Izba Dyscyplinarna będzie działała na polityczne zamówienie - ocenia Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka Nowoczesnej. - Proszę pamiętać, że to będzie ta Izba, która będzie miała wpływ na innych sędziów, bo ona będzie stawiała innym sędziom zarzuty - dodaje Robert Kropiwnicki, poseł PO.
W Krajowej Radzie Sądownictwa tego typu zarzut kwitowany jest wzruszeniem ramion. - Nie widzę powodu, żebym miał się tłumaczyć z decyzji - mówi Leszek Mazur, przewodniczący KRS. - Ja się nie zastanawiam, kto został wybrany - twierdzi sędzia Wiesław Johann, przedstawiciel prezydenta w KRS.
Prokurator z zanikami pamięci, radca z problemami dyscyplinarnymi
Wśród wybranych prokuratorów jest Małgorzata Bednarek, założycielka Stowarzyszenia Ad Vocem, skupiającego bliskich współpracowników ministra. Jest też prokurator Jarosław Duś, który po pierwszych rządach PiS-u, zeznając przed sejmową komisją śledczą, skarżył się na zaniki pamięci, które wynikają z uderzenia w głowę po upadku z fotela. Potem został przeniesiony w stan spoczynku. Po wygranych przez PiS wyborach powrócił do prokuratury.
- Prokuratorzy są tymi, którzy gwarantują wysoką jakość prowadzonych postępowań dyscyplinarnych - argumentuje Stanisław Piotrowicz, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Pytanie, czy tę jakość zagwarantuje także osoba, która sama ma sprawę dyscyplinarną. - Naruszenie zasad etyki radcy prawnego polegające na udziale w prywatnych czynnościach windykacyjnych w domu dłużnika - informuje Andrzej Kaliński, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Białymstoku. Chodzi o radcę prawną Małgorzatę Ułaszonek-Kubacką, która współpracowała ze Zbigniewem Ziobro w jednej ze spraw sądowych. Ona sama nie chce rozmawiać.
Bez poparcia dla sędziów
Pod adresem kancelarii radcowskiej Adama Tomczyńskiego, kolejnego kandydata, dowiadujemy się, że wywiadów nie udziela, co jest nowością. Bo do tej pory Tomczyński szeroko wypowiadał się publicznie, nawołując, by prezes Gersdorf "przeszła na emeryturę i przestała udawać, że pełni jakąkolwiek funkcję". Ubolewał, że "rządzących oskarża się o łamanie praworządności, a tak naprawdę jest zupełnie odwrotnie". W internecie chwalił premiera Morawieckiego i wspierał Patryka Jakiego.
Wśród pozytywnie zarekomendowanych kandydatów jest też współpracownik marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego Jan Majchrowski, który wspierał go przy sporze o Trybunał Konstytucyjny, podważając opinię Komisji Weneckiej.
Dwóch kolejnych kandydatów to sędziowie Konrad Wytrykowski i Piotr Niedzielak - prezesi sądów apelacyjnych we Wrocławiu i Białymstoku, powołani przez Zbigniewa Ziobrę.
Odrzucono wielu kandydatów spośród sędziów, chociaż podkreślano ich duży dorobek. Nie zdobyli wymaganej liczby głosów.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN