Wyniki najnowszych badań sprawiają, że już na sam ich widok podskakuje ciśnienie. Bo można się w tym pogubić - jak to jest z tą solą? Ile można jej sypać do potraw, by sobie nie szkodzić i nie ryzykować nadciśnienia? Do tej pory słyszeliśmy, że mało. A teraz?
Badania na ogromną skalę. Dwustu naukowców w osiemnastu krajach sprawdzało, ile ludzie spożywają soli i jak to wpływa na ich zdrowie. Wyniki ich pracy zostały opublikowane w prestiżowym naukowym piśmie Lancet. I są szokujące, bo dowodzą, że regularne spożywanie dużej ilości soli, od siedmiu i pół do dwunastu i pół grama dziennie, nie powoduje nadciśnienia.
Naukowcy na całym świecie są zdziwieni. Do tej pory Światowa Organizacja Zdrowia zalecała spożywanie maksymalnie pięciu gramów soli dziennie. Pięć gramów to taka łyżeczka do herbaty. To co proponują naukowcy z Lanceta mieści się na łyżce do zupy. Ponad dwa razy więcej!
- Trzeba dokładnie przyjrzeć się temu badaniu i słabościom metodologicznym i wyciągnąć wnioski - stwierdza profesor Wojciech Drygas z Instytutu Kardiologii w Warszawie.
Zalecenia lekarzy pozostają niezmienne
Przeciętny Polak zjada około jedenastu gramów soli dziennie. To mniej niż jeszcze dziesięć lat temu, kiedy spożywał aż czternaście gramów. To mieści się w normie badań z Lanceta. Ale nie w tym, co zaleca Światowa Organizacja Zdrowia i większość lekarzy w Polsce.
- W dalszym ciągu zalecane jest spożycie soli na poziomie umiarkowanym. Nie możemy sugerować, że żeby ograniczyć choroby układu krążenia, trzeba spożywać więcej soli - uważa profesor Marek Naruszewicz z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
W Polsce mamy aż dziewięć milionów osób cierpiących na nadciśnienie. Z tej armii ludzi aż sześćdziesiąt procent to nadciśnieniowcy, uzależnieni od soli. Gdyby soli spożywali mniej, to nie mieliby nadciśnienia, albo mieliby mniejsze. A wiadomo, że nadciśnienie prowadzi do udarów i zawałów serca.
Każdy z nas jest inny
- Są setki badań, które mówią, że nie należy spożywać większej ilości soli - przypomina profesor Drygas.
Jak się w tym wszystkim połapać? Trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek - doradza profesor Marek Naruszewicz. I dodaje: - Każdy człowiek jest inny. Do każdego mamy inny rodzaj wskazań.
Najlepiej więc słuchać swojego lekarza, który nas zna.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24