Dzień po tym, jak na pogrzebie prezydenta Gdańska padły słowa, że Pawła Adamowicza zabiła nienawiść - prezydent i premier mówią, że zło nie zwycięży, a rzeczniczka PiS-u, że w obliczu ludzkiej tragedii PiS zachował się jak trzeba, a teraz odpowie na kłamstwa i insynuacje. Czeka nas bicie się w piersi, czy kolejna bijatyka?