Badania to podstawa. Chorobom można zapobiec, ale pacjentki i pacjenci albo nie mają czasu, albo nie mają ochoty, albo nie mają do tego głowy. A do własnego zdrowia warto podejść z głową. W poniedziałek o badaniach przypominali specjaliści z całego kraju.
Są takie miejsca jak gmina Ciechanowiec w województwie podlaskim, gdzie jest bardzo źle. Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że profilaktyczną cytologię wykonało tu niecałe trzy procent kobiet. W gminie Bukowina Tatrzańska w Małopolsce tylko co piąta kobieta korzysta z mammografii.
W Polsce zachodniej też nie jest dobrze. Z badań zapobiegających rakowi szyjki macicy niezbyt chętnie korzystają między innymi mieszkanki gminy Łęknica w powiecie żarskim. "Trochę zapomniałam", "Pracuję od rana do wieczora", "Nie mam potrzeby", "Nie lubię do lekarza chodzić, ani się badać" - takie tłumaczenia słychać.
Takich gmin jest w Polsce, niestety, wiele. Ministerstwo Zdrowia przestało wysyłać do kobiet zaproszenia na profilaktyczną cytologię i mammografię. Zlikwidowane zostały Wojewódzkie Ośrodki Koordynujące.
- System został zdewastowany, od dwóch lat zaproszenia nie są wysyłane, co odbiło się na obniżeniu liczby osób, które do tego badania docierają - mówi prof. Tadeusz Pieńkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Rakiem Piersi.
- Faktycznie, od dwóch lat, kiedy zaprzestano wysyłania zaproszeń na profilaktyczną mammografię i cytologię, udział kobiet w tych badaniach profilaktycznych spadł - przyznaje prof. Andrzej Nowakowski, kierownik centralnego ośrodka koordynującego ds. raka szyjki macicy w Centrum Onkologii w Warszawie.
Samodzielnie, albo w ogóle
Teraz panie muszą same wykazać się inicjatywą - pójść do gabinetu ginekologicznego. Cytologię wykonują czasami też u lekarza rodzinnego. Ale nie każda pani trafia tak po prostu do lekarza.
W poniedziałek do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi zjechali specjaliści z całego kraju i zastanawiali się, co zrobić z tą zapaścią w profilaktyce. Minister zdrowia nie przyjechał.
Pacjentki tłumaczą, że cały obecny system badań profilaktycznych jest nieprzyjazny. Nie daje im poczucia bezpieczeństwa. - Każdy się boi, żeby nie dowiedzieć się najgorszego - słyszymy.
Wiele kobiet bada się poza programem badań profilaktycznych, na przykład prywatnie. Ile? Tego nie wiadomo.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN