W 2015 roku, kiedy PiS doszło do władzy, zadłużenie szpitali w skali całego kraju wynosiło 10 miliardów złotych. Teraz wynosi prawie dwa razy więcej. Dlatego odpowiedzią na to ma być reforma szpitalnictwa, którą w czwartek zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Tymczasem drastycznie wzrastają rachunki za gaz, co pogłębi dług wielu szpitali.

W czwartek rano rozpoczęła się pierwsza w tym sezonie akcja lodołamania na Dolnej Odrze w okolicach Szczecina. Na rzekę wypłynęło pięć polskich lodołamaczy i dwa niemieckie. Niebezpiecznie było też na drogach i na chodnikach w wielu miejscach w Polsce - przez marznące opady deszczu, które powodowały gołoledź.

W piątek zachmurzenie duże z opadami deszczu (do 5 mm). Możliwe niewielkie przejaśnienia. Temperatura maksymalna od 4 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie do 13 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku. Wiatr umiarkowany i dość silny, okresami w porywach osiągający prędkość do 40-80 km/h, zachodni i południowo-zachodni.

Prokurator Ewa Wrzosek złożyła zawiadomienie do warszawskiej prokuratury o wszczęcie postępowania w sprawie domniemanego włamania na jej telefon przy pomocy oprogramowania Pegasus. Jednak śledczy odmówili, tłumacząc swoją decyzję między innymi tym, że Ewa Wrzosek nie chciała oddać swojego telefonu. Sama zainteresowana odpowiada, że oddanie telefonu przed wszczęciem postępowania jest niezgodne z procedurą.

Portugalczyk Paulo Sousa opuścił biało-czerwonych na kilka miesięcy przed barażami o mistrzostwa świata w Katarze. Przeszedł do klubu CR Flamengo w Rio de Janeiro. Sousa jednak na odchodnym musiał zapłacić odszkodowanie na rzecz PZPN. Nieoficjalnie mówi się o czterystu tysiącach euro czyli prawie dwóch milionach złotych.

Ministerstwo Zdrowia odnotowało w czwartek ponad 14 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem oraz 709 zgonów z powodu COVID-19. Opozycja mówi o niechlubnych statystykach i za brak strategii rządu na froncie walki z pandemią domaga się dymisji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

Na Polaków w nowym roku czekają kolejne podwyżki cen gazu. Jednak z najwyższymi rachunkami będą musieli się zmierzyć tzw. klienci biznesowi, a to nie tylko firmy, ale również szpitale, samorządy, domy pomocy społecznej i wspólnoty mieszkaniowe. W ich przypadkach ceny mogą wzrosnąć nawet o kilkaset procent.

W środę rząd odnotował 794 zgony z powodu COVID-19 w Polsce. Ponadto z danych Rejestru Stanu Cywilnego wynika, że w 2021 roku w Polsce zmarło ponad pół miliona osób. W tym roku spadła także liczba wykonanych przeszczepów nerek czy wątroby w porównaniu z poprzednimi latami. Zdaniem lekarzy negatywny wpływ pandemii na zdrowie publiczne będzie widoczny jeszcze przez długie lata, nawet jeśli pandemia miałaby się wkrótce skończyć.

Premier Mateusz Morawiecki deklaruje, że nic mu nie wiadomo o tym, żeby senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza był inwigilowany przy użyciu programu Pegasus. Według pułkownika Grzegorza Małeckiego, byłego szefa Agencji Wywiadu, zgodę na użycie Pegasusa musieli wydać szefowie służb. - Wiedzę na ten temat na pewno ma minister Kamiński i minister Wąsik - stwierdził.

U wielu firm, instytucji i wspólnot mieszkaniowych kilkaset procent podwyżki rachunków za gaz budzi niepokój. Dlaczego ceny tak rosną? Rzecznik rządu Piotr Mueller twierdzi, że to przez politykę Rosji oraz politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Niedawno zgodę na podwyżki cen gazu wydał polski Urząd Regulacji Energetyki.

Polski Krajowy Plan Odbudowy wciąż nie został zaakceptowany przez Komisję Europejską, co oznacza brak środków dla naszego kraju z pierwszej transzy funduszu odbudowy. Unia czeka na spełnienie przez polski rząd przedstawionych jeszcze w październiku warunków. Premier Mateusz Morawiecki zapowiada ostrą walkę o unijne fundusze i twierdzi przy tym, że nie wierzy w sprawiedliwe wyroki TSUE.

Były szef CBA Paweł Wojtunik ostrzega, że ze służby może wkrótce odejść nawet 200 funkcjonariuszy. To samo wynika ze źródeł Radia Zet. Wśród podawanych powodów są upolitycznienie biura i niekompetencja przełożonych. W środę wieczorem CBA odniosło się do sprawy, twierdząc, że to nieprawda, że w 2021 roku odeszło ze służby około 200 osób.

Białoruski reżim opublikował projekt zmian w konstytucji. Nowe zapisy mają zapewnić, że Alaksandr Łukaszenka będzie rządzić co najmniej do 2035 roku. Ponadto projekt przewiduje, że nad prezydentem i parlamentem pojawi się nowy organ - Zgromadzenie Ludowe, które może unieważniać ustawy i nawet odwoływać samego prezydenta. W nowej konstytucji Białorusi nie będzie już zapisu, że Białoruś to państwo neutralne bez broni jądrowej.

W środę w Oberstdorfie zakończył się pierwszy konkurs 70. Turnieju Czterech Skoczni. W zawodach zaprezentowało się pięciu Polaków, ale do drugiej serii awansował tylko Dawid Kubacki, który ostatecznie zajął 28. miejsce. Konkurs wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi.

"Dziady" wystawiane w Teatrze imienia Juliusza Słowackiego w Krakowie niedawno skrytykowali małopolska kurator światy oraz ministrowie Gliński i Czarnek, dzięki czemu spektakl zyskał na popularności. Ceną za to może być brak dofinansowania z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Wstrząsający telefon odebrali policjanci ze Świdnicy tuż przed świętami. Straszy brat zadzwonił do nich z prośbą o ratowanie czwórki jego młodszego rodzeństwa. Nad dziećmi psychicznie i fizycznie od kilku lat mieli znęcać się rodzice. Gdy policjanci dotarli na miejsce, ustalili, że 39-letnia matka miała we krwi 2,5 promila alkoholu. Pijany był też 40-letni ojciec dzieci, którego złapano po tym, jak uciekł z domu. Rodzice zostali aresztowani.

W czwartek zachmurzenie duże z niewielkimi przejaśnieniami. Miejscami słabe opady śniegu, deszczu ze śniegiem i deszczu, lokalnie marznące, ślisko. Temperatura maksymalna od -4 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie do 4 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku. Wiatr słaby i umiarkowany, miejscami silniejszy, południowo-wschodni, skręcający na południowo-zachodni.

W obecnej fali epidemii w Polsce na COVID-19 chorują często także dzieci i zdarza się, że przechodzą tę chorobę ciężej. Wysoka gorączka, bóle gardła i kaszel, brak apetytu - to tylko kilka z objawów u najmłodszych. Niektóre z dzieci muszą być też hospitalizowane. Dlatego lekarze cały czas zachęcają do szczepień.

Premier Mateusz Morawiecki podkreśla, że nie ma wiedzy na temat inwigilacji przeciwników rządu Pegasusem przez polskie służby. Szef rządu oraz inni politycy obozu władzy idą nawet o krok dalej i sugerują, że za włamaniami mogą stać obce służby. Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk stwierdził, że wypowiedzi premiera Morawieckiego to "ponury żart".

Zakaz zapraszania i przyjmowania małoletnich w mieszkaniach duchownych czy podwożenia ich własnym samochodem bez wiedzy i zgody rodziców - to tylko niektóre z zasad przyjętych właśnie w Archidiecezji Krakowskiej.

Dzieci w wieku 15, 11 i 8 lat były maltretowane przez rodziców w domu w Świdnicy. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia rodzeństwo nie wytrzymało i zdecydowało się poprosić swojego pełnoletniego brata o pomoc. Gdy w mieszkaniu pojawiła się policja, okazało się, że matka ma 2,5 promila alkoholu we krwi. Pijany był też ojciec, którego złapano tuż po tym, jak uciekł z domu. Niepełnoletnie dzieci, a także ich roczny braciszek, trafiły pod opiekę rodziny zastępczej, rodzice na trzy miesiące do aresztu.

Opozycja domaga się powołania w Sejmie komisji śledczej oraz kontroli służb przez NIK w sprawie Pegasusa. Z informacji Citizen Lab wynika, że przed wyborami w 2019 roku inwigilowany był między innymi szef sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej senator Krzysztof Brejza. Premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że nic o tym nie wie, służby zapewniają, że nie złamały prawa, a rzecznik rządu Piotr Mueller mówi, że nie widzi powodu, żeby powstała w tej sprawie komisja śledcza.

Rządowa tarcza antyinflacyjna jest dziurawa, a osłona przed wzrostem opłat za gaz nie wszystkich chroni - alarmują eksperci. W przypadkach niektórych wspólnot mieszkaniowych zdarzają się nawet podwyżki cen gazu o kilkaset procent. Zdesperowani mieszkańcy warszawskich Włoch, Ursusa czy Ursynowa pytają, kogo na to stać, a samorząd warszawski wzywa rząd, by dotrzymał słowa i wywiązał się z obietnic.

15 571 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i 794 zgony z powodu COVID-19 odnotował w środę resort zdrowia. Lekarze podkreślają, że w czwartej fali umiera zatrważająco wiele osób, głównie niezaszczepionych. W związku z tym nasilają się pytania o obostrzenia, ale rząd czeka na rozwój wydarzeń. Ten jednak może być jeszcze gorszy, bo wariant omikron coraz szybciej rozprzestrzenia się w Europie.

Mateusz Morawiecki we wtorek zabrał głos w sprawie doniesień o inwigilowaniu senatora KO Krzysztofa Brejzy przy użyciu programu Pegasus. Premie zasugerował między innymi, że mogą za tym stać służby innych państw. Platforma Obywatelska domaga się powołania komisji śledczej w tej sprawie.

Po tym, jak prezydent Andrzej Duda ogłosił zawetowanie lex TVN, do Warszawy zadzwonił doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan. Przekazał on wyrazy uznania Joe Bidena dla tej decyzji. Rozmowa dotyczyła też bezpieczeństwa w naszym regionie i obawach w związku z działaniami Rosji wobec Ukrainy.

Podwyżki cen gazu dla gospodarstw domowych - zgodnie z decyzją URE - miały nie przekraczać 54 procent. Jednak wspólnota mieszkaniowa z Sosnowca dostała rachunek wyższy o ponad 300 procent, warszawska przychodnia z Ursynowa o ponad 800 procent, a mieszkańcy dzielnicy Włochy o prawie tysiąc procent.

W Polsce od roku trwa akcja szczepień przeciwko COVID-19. Jak wynika z danych resortu zdrowia, na ponad 46 milionów podanych dawek szczepionki wystąpiło niecałe 17 tysięcy niepożądanych odczynów poszczepiennych. W dodatku ogromna większość z nich to czerwone i bolące ramię w miejscu ukłucia igłą.

W poniedziałek w rejonie obserwatorium meteorologicznego na Kasprowym Wierchu jedna z turystek poślizgnęła się i prawdopodobnie uderzyła głową o podłoże, gdyż straciła przytomność i zjechała w dół do Kotła Gąsienicowego. Ześlizgnęła się około 300 metrów. Na pomoc kobiecie ruszyli narciarze i ratownicy TOPR. Skończyło się na potłuczeniach, ale finał mógł być tragiczny.

Historia Hamzy zaczyna się w obozie dla uchodźców w Jordanii, gdy uciekał przed wojną z Syrii. Później Hamza usiłował dostać się z Białorusi do Polski. Mężczyźnie cztery razy udało się przejść przez metalowe zasieki i cztery razy - mimo próśb o azyl - był wypychany przez polskich funkcjonariuszy z powrotem na Białoruś. Jak skończyła się historia Hamzy?