- Politycy SPD zapłacili ogromną cenę: najgorsze wyniki wyborcze od czasu powstania partii - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS prezes Fundacji Batorego Aleksander Smolar, komentując wyniki wyborów w Niemczech. Jego zdaniem, zdecydowana deklaracja lidera SPD Martina Schulza, że jego partia przejdzie do opozycji po latach rządzenia z CDU, wynika z kiepskich wyników wyborczych. - Oni wiedzą, że pędzą ku katastrofie - tłumaczył. Prezes Fundacji Batorego odniósł się także do wyniku partii AfD, która zajęła w wyborach trzecie miejsce. - Określanie jej jako faszystowska to gruba przesada. Paradoksalnie można powiedzieć, że jest to dowód pewnej normalizacji Niemiec - mówił, podkreślając, że AfD to ugrupowanie "nacjonalistyczne, dbające o interesy Niemiec".