O ustawie o IPN mówi się na całym świecie. W Izraelu, na forum ONZ i w amerykańskim Kongresie

01.02 | O ustawie o IPN mówi się na całym świecie. W Izraelu, na forum ONZ i w amerykańskim KongresieShutterstock

Fatalny moment, zawrotne tempo, nieprecyzyjny kształt. O polskiej ustawie mówią nie tylko w Knesecie, ale też na forum ONZ, w BBC i w amerykańskim Kongresie. To miał być rok Ireny Sendlerowej, poświęcony pamięci polskiej bohaterki, a jest dyplomatyczna katastrofa. Czy da się machnąć ręką na cały świat?

W ONZ miała miejsce minuta ciszy ku czci ofiar Holokaustu. To dowód, jak głośno jest o działaniach polskich władz.

- Nie możemy nigdy pozwolić na ustawy, które zaprzeczają prawdzie albo piszą historię od nowa - mówi Danny Danon, ambasador Izraela przy ONZ.

Co gorsza, poseł PiS Arkadiusz Mularczyk w swoim oświadczeniu internetowym dokładnie napisał, że Polska nie używa tego prawa do pisania historii na nowo, ale używa tego prawa do "poprawiania historii". Później wpis wykasował, ale reakcje i działania polskich parlamentarzystów oraz treść ustawy są komentowane w Izraelu.

- To wywołuje tu dużo gniewu - mówi dziennikarz izraelskiej telewizji Channel 10 Moav Vardi.

Gowin optymistyczny

Jak relacjonuje korespondent "Faktów" TVN Maciej Woroch, w Izraelu niechęć do Polaków z polityki zaczyna przenosić się już na ulice. Zdarzyło mu się w czasie pracy usłyszeć, że ktoś z nim nie porozmawia, bo jest z Polski. Izraelskie MSZ wydało w czwartek ostre oświadczenie, że z najwyższą powagą podchodzi do wszelkich prób niszczenia historii. - Żadne prawo nie zmieni faktów - dodano na końcu.

W Knesecie projekt poprawki do ustawy o ściganiu zaprzeczania Holokaustowi poparła większość posłów, którzy przekonują, że polskie władze chcą przepisać historię. Takie działania w relacjach między sojusznikami są traktowane jako ostateczność, a Izrael rozważa nawet wycofanie z Polski ambasadora.

- Polska nie może sobie pozwolić na kontynuowanie sporu o takim natężeniu emocjonalnym - ocenia wicepremier Jarosław Gowin.

Obiekcje

Tyle, że napięcie i konflikt na linii Polska-Izrael to tylko część problemu. Amerykański Departament Stanu jest zaniepokojony konsekwencjami projektu ustawy o IPN. Jeśli weszłaby ona w życie, to mogłoby to wpłynąć na strategiczne stosunki Polski także ze Stanami Zjednoczonymi. Na podziałach - pisze amerykański Departament - skorzystają tylko "nasi wrogowie".

- Ja sobie nie przypominam czegoś podobnego. W gruncie rzeczy postawiono znak zapytania nad zdolnością Polski do pozostania w stosunku partnerskim z USA - komentuje były premier Włodzimierz Cimoszewicz.

Jak mówi korespondent "Faktów" TVN w USA Marcin Wrona, jeden z przedstawicieli środowiska żydowskiego w Waszyngtonie powiedział, że ma nadzieje, że jak ludzie coś tworzą, to również mogą to zmienić. Amerykanie liczyli na to, że jeszcze w Senacie będą poprawki. O kryzysie piszą najważniejsze amerykańskie tytuły - "The New York Times" nazywa zapisy "niepotrzebnymi, głupimi i obraźliwymi". Amerykańscy politycy wprost mówią, że liczą na weto prezydenta Andrzeja Dudy.

Decyzja Dudy

- Prosiłbym, aby się w gniewie nie zagalopować. Prosiłbym, żeby ważyć słowa - apelował w środę prezydent Duda.

Andrzej Duda we wtorek zdecydowanie wspierał ustawę, w środę łagodził język, w czwartek przeczytał apel z Kongresu Stanów Zjednoczonych, a właściwie prośbę, by zawetował ustawę.

A prezydent ma świadomość, że oprócz Stanów Zjednoczonych i Izraela nową ustawę ostro potępia Ukraina. Szef tamtejszego Instytutu Pamięci pisze wprost, że" biorąc pod uwagę fakt, że na Ukrainie pozytywnie odbierają tę ustawę wyłącznie siły prorosyjskie, dla niego staje się jasne, kogo mają zamiar popierać polscy politycy".

Głos zabrał także Donald Tusk, pisząc na Twitterze, że "kto rozpowszechnia kłamliwe sformułowanie o „polskich obozach”, szkodzi dobremu imieniu i interesom Polski. Autorzy ustawy wypromowali to podłe oszczerstwo na cały świat, skutecznie jak nikt dotąd. A więc, zgodnie z ustawą..."

Kto rozpowszechnia kłamliwe sformułowanie o „polskich obozach”, szkodzi dobremu imieniu i interesom Polski. Autorzy ustawy wypromowali to podłe oszczerstwo na cały świat, skutecznie jak nikt dotąd. A więc, zgodnie z ustawą...— Donald Tusk (@donaldtusk) 1 lutego 2018

Przed pojawieniem się ustawy bardzo rzadko ktoś pisał o "polskich obozach zagłady". A jeśli tak, to szybko przepraszał. Po jej pojawieniu się w mediach i internecie to stwierdzenie pada miliony razy.

Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Jemen to jeden z najbiedniejszych krajów świata. Jest ogarnięty największym na świecie kryzysem humanitarnym. Jakby mało było wojny domowej i biedy, przyszła katastrofalna powódź. 18 milionów ludzi potrzebuje tam natychmiastowej pomocy.

Kolejna katastrofa nawiedziła jeden z najbiedniejszych krajów świata. "Tu nic już nie działa"

Kolejna katastrofa nawiedziła jeden z najbiedniejszych krajów świata. "Tu nic już nie działa"

Źródło:
Fakty TVN

Kraków ma smoka, Wrocław - krasnale, a Bieruń od lat ma słowiańskie utopce. I ma problem, bo nie wszystkim mieszkańcom taki symbol pasuje. W petycji do władz miasta tak zwana grupa zatroskanych pisze o demonicznym rodowodzie stworów i o zagrożeniu duchowym jakie niosą.

"Zatroskani mieszkańcy" skarżą się na symbol miasta. Piszą o "zagrożeniu dla duchowości"

"Zatroskani mieszkańcy" skarżą się na symbol miasta. Piszą o "zagrożeniu dla duchowości"

Źródło:
Fakty TVN

Budować czy dopłacać do kredytów? W czasie, kiedy wśród rządzących nie ma zgody, jak pomóc Polakom w posiadaniu własnego mieszkania, współrządząca Lewica organizuje konwencję, na której przekonuje, że mieszkanie to nie towar, a prawo. Kredytu zero procent nie popiera, na "nie" jest też Polska 2050 - jedni i drudzy stawiają na budowę tanich mieszkań na wynajem.

Co z polityką w sprawie mieszkań? Lewica zapowiada nowe projekty, Platforma nie rezygnuje z pomysłu kredytu zero procent

Co z polityką w sprawie mieszkań? Lewica zapowiada nowe projekty, Platforma nie rezygnuje z pomysłu kredytu zero procent

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Naszym celem jest wprowadzenie sądownictwa do XXI wieku, tak żeby sądy odzyskały zaufanie Polaków - powiedział w "Faktach po Faktach" prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Krystian Markiewicz, który brał udział w spotkaniu z premierem na temat naprawy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Obecna w czasie rozmów mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z Inicjatywy "Wolne Sądy" podkreślała, że strona społeczna zgłaszała do przedstawionych rozwiązań uwagi. - Umówiliśmy się już w grupach roboczych na dalszą pracę nad tymi założeniami legislacyjnymi - przekazała.

"Było mnóstwo pytań, były też wątpliwości". Celem jest to, "by sądy odzyskały zaufanie Polaków"

"Było mnóstwo pytań, były też wątpliwości". Celem jest to, "by sądy odzyskały zaufanie Polaków"

Źródło:
TVN24

Prezydent zarzuca obecnym służbom, ludziom, którzy bronią interesów Polski, rzeczy niegodne. I to niedobrze o nim świadczy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceszef MON Paweł Zalewski. Odniósł się do wypowiedzi Andrzeja Dudy, który komentując doniesienia w sprawie udostępnienia akt śledztwa podejrzanemu o szpiegostwo Pawłowi Rubcowowi, stwierdził, że "wygląda na to", że służby za rządów Donalda Tuska współpracują z rosyjskimi odpowiednikami. Poseł klubu PiS Marcin Ociepa mówił z kolei, że "doskonale rozumie oburzenie pana prezydenta". Prokuratura podkreśla, że Rubcow nie zobaczył w dokumentach żadnych tajemnic państwowych.

"Ta wypowiedź stawia prezydenta w złym świetle"

"Ta wypowiedź stawia prezydenta w złym świetle"

Źródło:
TVN24

Użytkownicy udostępniają relacje i posty, które mają przekonać wyborców do kandydatki lub kandydata. Telewizja CNN przyjrzała się protrumpowym kontom i okazało się, że blisko 60 z nich jest fałszywych. Obserwują się nawzajem, udostępniają te same treści, a na zdjęcia profilowych widać europejskich influencerów. Kto za tym stoi? Tego póki co nie ustalono.

Skradzione wizerunki i przerobione zdjęcia influencerek. Fałszywe konta agitują na rzecz Trumpa

Skradzione wizerunki i przerobione zdjęcia influencerek. Fałszywe konta agitują na rzecz Trumpa

Źródło:
CNN

Władze Wielkiej Brytanii poszukują sposobu, by uprać się z przeludnieniem w więzieniach. Jeden z pomysłów to wysyłanie części skazanych do zakładów karnych za granicą. Dokąd mieliby trafiać więźniowie z Wysp Brytyjskich i czy są jakieś alternatywy dla takiego niespotykanego rozwiązania?

Więzienia w Wielkiej Brytanii są przepełnione. Pojawił się pomysł wysyłania skazanych za granicę

Więzienia w Wielkiej Brytanii są przepełnione. Pojawił się pomysł wysyłania skazanych za granicę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS