PiS przegrało głosowanie, ale po kilku godzinach je powtórzyło i wynik był już inny. W pierwszym głosowaniu posłowie zdecydowali o odroczeniu posiedzenia i właściwie powinni się już rozejść, ale marszałek Sejmu Elżbieta Witek postanowiła, że głosowanie powtórzy. To kolejna taka reasumpcja, która szokuje prawników i oburza opozycję, która pyta, jaki polityczny handel dokonał się w ciągu tych kilku godzin, że wynik głosowania za drugim razem był inny. Marszałek Elżbieta Witek twierdzi, że za pierwszym razem posłowie mogli nie wiedzieć, nad czym głosują.