Chaos w sądownictwie tylko się pogłębi? W tle sporów politycznych są jeszcze inne problemy

05.11.2021 | Chaos w sądownictwie tylko się pogłębi? W tle sporów politycznych są jeszcze inne problemy
05.11.2021 | Chaos w sądownictwie tylko się pogłębi? W tle sporów politycznych są jeszcze inne problemy
Maciej Knapik | Fakty TVN
05.11.2021 | Chaos w sądownictwie tylko się pogłębi? W tle sporów politycznych są jeszcze inne problemyMaciej Knapik | Fakty TVN

W Zjednoczonej Prawicy trwa dyskusja o kolejnych zmianach w sądownictwie. Tymczasem postępowania się wydłużają, a pracownicy sądów i prokuratur, którzy domagają się podwyżek, są ignorowani. W dodatku mają powstać sądy pokoju, które znajdą się poniżej sądów rejonowych - które z kolei mogą zostać zlikwidowane i przekształcone w filie sądów okręgowych. - To czego właściwie chce Prawo i Sprawiedliwość? - zastanawia się Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Przed Ministerstwem Sprawiedliwości od 37 dni trwa protest pracowników sadów i prokuratur. Jego uczestnicy czują się zlekceważeni i zapomniani. - Nikt nie podejdzie, nie zapyta. Jest to przykre, ale próbujemy, coś działamy - mówi protestująca.

Ze strony protestujących padają gorzkie słowa o arogancji władzy i o bałaganie. O zapaści organizacyjnej na konferencji prasowej mówiła też Ewa Marcjoniak ze Stowarzyszenia Adwokackiego "Defensor Iuris".

- W Sądzie Apelacyjnym w Warszawie średni czas oczekiwania na rozpoznanie apelacji wynosi 24 miesiące - przekazała Marcjoniak.

Przy takich terminach kierowanie spraw do sądów po prostu traci sens. Działanie ministra Zbigniewa Ziobry jest jak celowy sabotaż - słyszymy od przedstawicieli sędziów. Ich zdaniem sądy mają działać źle, żeby obywatele o nich gorzej myśleli. - Czekają kilka lat, a po tych wszystkich zmianach, gdyby je wprowadzić, będą czekali kilkanaście lat - ocenił Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Prawo i Sprawiedliwości planuje kolejne zmiany w sądownictwie. Według zapowiedzi Sąd Najwyższy ma być zmniejszony z pięciu do dwóch izb: Izby Prawa Publicznego i Izby Prawa Prywatnego. Orzekać w nich mieliby wyłącznie sędziowie zweryfikowani przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Pozostali mieliby odejść na emeryturę lub do sądów apelacyjnych, przemianowanych na regionalne.

- Czekamy na zielone światło polityczne, aby te ustawy mogły wejść w życie - przekazał poseł Solidarnej Polski Jan Kantak.

Sądy rejonowe miałyby się stać filiami sądów okręgowych. Jednocześnie rozpoczął się proces legislacyjny ustawy, która ustanowiłaby sądy pokoju. To inicjatywa prezydencka, stworzona we współpracy z Pawłem Kukizem.

Sędziami pokoju mieliby zostać prawnicy wybierani przez obywateli i zajmowaliby się oni drobnymi sprawami. To nowość, ale wprowadzana bez związku z innymi zmianami.

- To czego właściwie chce Prawo i Sprawiedliwość? Chce spłaszczania sądów I instancji czy dodania do sądów rejonowych, które mają być likwidowane, kolejnego nowego sądu? - zastanawia się Krystian Markiewicz.

Jeśli sędzia Sądu Najwyższego podważy status innego sędziego, zostanie usunięty z zawodu - słychać w zapowiedziach.

- Sądownictwo będzie wzięte pod polityczny but Ziobry i Kaczyńskiego już prawie w 100 procentach - uważa lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.

- Nie będziemy mieć Sądu Najwyższego, który by sprawował wymiar sprawiedliwości w Polsce (...). Unia Europejska musi zadziałać błyskawicznie - zaznacza Markiewicz.

Inicjatywa Porozumienia dla Praworządności

Naliczana już jest dzienna kara miliona euro za działanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, a środki unijne z funduszu odbudowy dla Polski są wstrzymane, jeśli więc zapowiedzi zmian się sprawdzą, to spór z Unią tylko się nasili.

- Uważam, że Unia Europejska powinna odpuścić, ponieważ nie ma umocowania prawnego - twierdzi poseł Solidarnej Polski Jan Kantak.

Politycy władzy powtarzają ciągle to samo, ale nie tędy droga - mówią organizacje zrzeszone w Porozumieniu dla Praworządności i przedstawiają 10 punktów, które są koniecznie do zakończenia sporu z UE i kryzysu w sądach.

Według sygnatariuszy porozumienia niezbędne kroki to między innymi: powołanie na nowo Krajowej Rady Sądownictwa, uchylenie "ustawy kagańcowej", usunięcie tzw. neo-sędziów czy zmiany w składzie Trybunału Konstytucyjnego.

- Od wybranej naszymi głosami demokratycznej opozycji nie możemy doczekać się konkretnej alternatywy - podkreśliła Natalia Kowalik z Akcji Demokracja.

- Dopóki Ziobro będzie ministrem sprawiedliwości, dopóty nie ma szans na żadną reformę - odpowiada poseł Platformy Obywatelskiej Borys Budka.

Koalicja Obywatelska w środę w Senacie organizuje spotkanie poświęcone sądom.

Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Jest wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz podkreślił, że ten wniosek to jest 50-stronicowy akt oskarżenia wobec człowieka, który mówił o sobie, że jest talibem Prawa i Sprawiedliwości. Co dokładnie jest w tym wniosku?

Maciej Świrski, szef KRRiT, odpowie za swoje czyny. "Z takimi talibami powinien się zmierzyć Trybunał"

Maciej Świrski, szef KRRiT, odpowie za swoje czyny. "Z takimi talibami powinien się zmierzyć Trybunał"

Źródło:
Fakty TVN

W piątek ma zostać ogłoszona rekonstrukcja rządu. Premier Donald Tusk zapowiada również zmianę liczby ministerstw. Odchodzący ministrowie wystartują w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Każdy werdykt wyborców przyjmuję zawsze z pokorą - zapewnia Borys Budka, minister aktywów państwowych. Odejdą także Bartłomiej Sienkiewicz, Marcin Kierwiński i Krzysztof Hetman.

10 maja z rządu odejdzie czterech ministrów. Wystartują w wyborach do PE. Co będzie, jak nie wygrają?

10 maja z rządu odejdzie czterech ministrów. Wystartują w wyborach do PE. Co będzie, jak nie wygrają?

Źródło:
Fakty TVN

Śmierć 8-letniego Kamilka wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Częstochowy, ale całą Polską. Rok po tej tragedii wracają pytania o rozliczenie odpowiedzialnych i o to, co zmieniło się w systemie opieki nad dziećmi. W środę pamięć skatowanego chłopca uczcili mieszkańcy Częstochowy, którzy przeszli ulicami miasta.

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Nie wiemy, gdzie dalej podróżował, z kim się zadawał, z kim żył i z kim miał kontakt - mówił w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), komentując podróż sędziego Szmydta na Białoruś w 2023 roku, o czym "najprawdopodobniej nie wiedziały służby". - Zapytajmy się, dlaczego służby podległe Donaldowi Tuskowi pozwoliły sędziemu Szmydtowi uciec na Białoruś - sugerował z kolei Karol Karski (PiS).

Arłukowicz pyta, "czemu sędzia mógł jeździć sobie na Białoruś". "Z dwóch powodów"

Arłukowicz pyta, "czemu sędzia mógł jeździć sobie na Białoruś". "Z dwóch powodów"

Źródło:
TVN24

- To, że wyjazd Tomasza Szmydta był zorganizowany, możemy przyjąć za rzecz dosyć oczywistą - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050), odnosząc się do sprawy sędziego, który zwrócił się o azyl do białoruskich władz. Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapewnił, że "wszyscy, którzy traktujemy bezpieczeństwo Polski jako sprawę poważną, mówimy jednym głosem".

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Źródło:
TVN24

Skrajnie prawicowe skrzydło republikanów chciało doprowadzić do usunięcia przedstawiciela ich własnej partii z urzędu spikera Izby Reprezentantów. Cała sytuacja pokazała tak naprawdę, jak mocno podzieleni są republikanie, bo na 217 reprezentantów tej partii tylko 43 zagłosowało za odwołaniem Mike'a Johnsona. Ponieważ zmiany nie chcieli też demokraci - wniosek przepadł. Liderką grupy chcącej zmiany była Marjorie Taylor Greene, która ten wniosek zapowiadała od dawna. Dlaczego to forsowała i jakie były okoliczności głosowania?

Zemsta za pomoc dla Ukrainy. Republikański spiker nie został odwołany, bo uratowali go demokraci

Zemsta za pomoc dla Ukrainy. Republikański spiker nie został odwołany, bo uratowali go demokraci

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To będzie wielka impreza, ale niestety tam, gdzie futbol jest na najwyższym poziomie, tam zbyt często też jest rasizm. Tym razem jednak piłkarze mogą liczyć na wsparcie policji.

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS