32-latka weszła na torowisko w Chorzowie wprost pod tramwaj. Kobieta została ranna i trafiła do szpitala. Ku przestrodze policja pokazuje nagranie, na którym widać, że chorzowianka nie rozejrzała się, czy nic nie jedzie. Dodatkowo trzymała w ręku telefon, a w uszach miała słuchawki. Motorniczy z kolei przyznają, że takie sytuacje są nagminne i śmiertelnie niebezpieczne.