Co niderlandzka królewna Marianna Orańska ma wspólnego z gminą Stronie Śląskie? Córka króla Wilhelma I działała na rzecz regionu. Porzuciła nieszczęśliwe małżeństwo z pruskim królewiczem na rzecz miłości, a potem osiedliła się w Pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim, którego budowę zasponsorowała. Dzięki niej powstały tam też szkoły, szpitale, sieć dróg czy fabryki.
Siedziba lokalnych władz gminy Stonie Śląskie kryje wiele nieoczywistych historii. Począwszy od tego, że za jego powstaniem stoi wielkie nazwisko. Mowa o niderlandzkiej królewnie Mariannie Orańskiej, córce króla Niderlandów Wilhelma I. Jej historia właśnie zyskuje nowy blask.
- To była jedna z najważniejszych kobiet XIX wieku. Stała się wzorem dla wielu kobiet naszych czasów, dla inspirujących i niezależnych, ale też opiekuńczych wojowniczek - mówi Daphne Bergsma, ambasador Królestwa Niderlandów w Polsce.
- Powróciliśmy do korzeni historycznych. Działań, które królewna niderlandzka Marianna Orańska zrobiła na tym terenie - zaznacza Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia Śląskiego.
Oriańska była jedną z bardziej kontrowersyjnych kobiecych postaci swego czasu. Porzuciła nieszczęśliwe małżeństwo z pruskim królewiczem na rzecz miłości. Potem osiedliła się w gminie Kamieniec Ząbkowicki. Zasponsorowała między innymi budowę Pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim - to największa taka budowla epoki schyłku romantyzmu w Europie.
- Budowla jest naprawdę imponująca i imponujący był koszt budowy pałacu. Była to kwota miliona talarów - równowartość dzisiejszych około trzech ton złota - zdradza Sławomir Radzik, administrator Pałacu.
Królewna wspierała region
Królewna nie tylko walczyła o swoje szczęście, ale - co szczególnie ważne dla regionu - swoją energię wkładała w inwestycje w miejscu, w którym zdecydowała się żyć.
- Ona bardzo wspomagała ten region, była bardzo przedsiębiorcza i była też wrażliwa na potrzeby społeczności lokalnej - wskazuje dr hab. Irena Kalla, kierowniczka Katedry Niderlandystyki Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dzięki niej powstały tam szkoły, szpitale, sieć dróg, a także fabryki, w których lokalna społeczność mogła znaleźć prace.
- Była prawdziwą bizneswoman, niezależną kobietą. Przybyła tu po tym, jak odeszła od męża, w tamtym małżeństwie była nieszczęśliwa. Ona naprawdę uwielbiała ten region i osiedliła się tu. Miała tu swoje biznesy, wybudowała pałac w Kamieńcu Ząbkowickim. Z pewnością była silną kobietą i prawdopodobnie też feministką - podkreśla Daphne Bergsma, ambasador Królestwa Niderlandów w Polsce.
Rada Miejska Stronia Śląskiego ustanowiła rok 2023 rokiem Marianny Orańskiej. Z tej okazji miasto odwiedziła ambasador Królestwa Niderlandów. - W naszej ambasadzie mamy wiele różnych pomieszczeń i pokoi. Te pokoje zawsze noszą imię jakieś znanej, ważnej postaci. Jedna z pierwszych sal to sala poświęcona generałowi Maczkowi, ale moja ulubiona sala, do której zawsze zapraszam gości, nazwana została imieniem Marianny Orańskiej i w tej sali zawiśnie właśnie ten portret - mówiła Daphne Bergsma, przyjmując prezent od gminy.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Fakty o Świecie TVM24 BiS