W tych wyborach Obama poniósł klęskę, Clinton też - uważa amerykanista prof. Zbigniew Lewicki. Jak zaznaczył w "Faktach o Świecie" TVN24, "nie było niebieskiej fali". - To nie klęska, ale umiarkowana porażka. Wybory odbywały się w korzystnej (dla Donalda Trumpa) koniunkturze. Ludzie nie mają na co narzekać. Bezrobocie wynosi 3 proc, PKB: 3,2 - stwierdził z kolei Marek Ostrowski, ale - jak zauważył - "w tych warunkach Trump mógł zrobić jeszcze więcej". Wybory w USA - twierdzi prof. Lewicki - "były głównie lokalne" i - jego zdaniem - decydowały w nich kwestie lokalne. Marek Ostrowski uważa jednak, że w wyborach tych zwyciężyły kobiety, których jest "najwięcej w historii Kongresu". - I dużo kobiet głosowało przeciwko Trumpowi - zauważył.