15-letnia Kinga patrzy w lustro bez cienia wstydu. Wie, jak podkreślić swoje atuty, wie też, że nie musi już udawać. - Da się w siebie uwierzyć mimo niedoskonałości, wad w wyglądzie czy w charakterze - mówi. Ona przekonała się o tym na własnej skórze. Ponad rok temu przeszła największą próbę charakteru, kiedy włosy, brwi i rzęsy zaczęły intensywnie wypadać. W pół roku wypadły wszystkie włosy. Rodzina znała diagnozę, zanim jeszcze ją usłyszała. Na łysienie plackowate choruje także starsza siostra Kingi. Efektów leczenia nie było widać, za to pojawiły się komentarze rówieśników: że to choroba, którą można się zarazić. Tymczasem - jak mówią lekarze - najczęstszym tłem pojawiania się objawów jest stres, mogą to też być zaburzenia hormonalne albo choroby autoimmunologiczne. U Kingi zdiagnozowano depresję. Teraz Kinga mówi o tym wszystkim, by pomóc innym. Na swoim koncie na instagramie pokazuje zdjęcia bez peruki, motywuje do walki z kompleksami i odpowiada na pytania o depresję, terapię i chorobę.