Ponad siedem godzin w przestrzeni kosmicznej spędzili dwaj rosyjscy kosmonauci, którzy musieli przeprowadzić bezprecedensową operację – znaleźć dziurę w kadłubie statku Sojuz MS-09. Dziurę przypadkowo odkryto latem, bo ze statku uciekało powietrze. W środę kosmonauci zobaczyli, jak dziura wygląda z zewnątrz. Okazało się, że była zaklejona jakąś substancją, więc została zrobiona na Ziemi, a człowiek, który ją wywiercił, zakleił ją, by statek przeszedł testy na hermetyczność. Trwają poszukiwania sprawcy. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.