"Z czasem strach przeminął". Od 17 lat mieszkają na cmentarzu

"Z czasem strach przeminął". Od 17 lat mieszkają na cmentarzu
"Z czasem strach przeminął". Od 17 lat mieszkają na cmentarzu
Piotr Czubowicz | Fakty o Świecie TVN24 BiS
"Z czasem strach przeminął". Od 17 lat mieszkają na cmentarzuPiotr Czubowicz | Fakty o Świecie TVN24 BiS

Na cmentarzu w stolicy Kambodży mieszka ponad 500 osób. Liczba żywych przewyższa liczbę zmarłych, którzy tam spoczywają. Najbiedniejsi mieszkańcy półtoramilionowego Phnom Penh mieszkają tam od 17 lat. W 2002 roku fala powodziowa na Mekongu porwała ich cały dobytek.

Oglądaj "Fakty o Świecie" od poniedziałku do piątku o 20:20 w TVN24 BiS.

Do życia wśród grobów przyzwyczajali się powoli. Bali się przede wszystkim duchów, bo zgodnie z ich wiarą, ciała zmarłych powinny być przed pochówkiem skremowane po to, by dusze tych osób zaznały po śmierci spokoju i poprzez reinkarnację zyskały nowe życie. - Na początku bardzo się baliśmy. Z czasem ten strach przeminął - opowiada mieszkająca na cmentarzu Sun Ramaly.

Na cmentarzu, który stał się ich domem, pochowano osoby, których ciał nie skremowano. A to potęgowało obawy. Po latach nikt duchów się już jednak nie boi. - Na początku niektórzy mieszkańcy, szczególnie starsi, twierdzili, że w nocy nawiedzały ich duchy. Teraz to się uspokoiło. Już nikt o tym nie rozmawia - dodaje Sun.

Większość rodzin zamieszkujących cmentarz to ofiary powodzi, która nawiedziła Kambodżę kilkanaście lat temu. Woda zabrała im domy i cały dobytek życia. Dla ponad 500 osób osiedlenie się na terenie cmentarza, było wtedy jedyną opcją.

Odrzucona propozycja

- Nie mieliśmy pieniędzy, by kupić lub wynająć mieszkanie - tłumaczy Sun Ramaly.

Do życia wśród nagrobków zdążyli się przyzwyczaić. A nawet pokochać to miejsce. W zeszłym roku mieszkańcy cmentarza zgodnie odrzucili propozycję władz miasta, które zaproponowały im mieszkania komunalne. Problem w tym, że miały powierzchnię 25 kwadratowych i znajdowały się na obrzeżach miasta. A na taką propozycję mieszkańcy nekropolii zgodzić się nie mogli. Wolą kontynuować życie na cmentarzu.

- Nie chcemy być przesiedlani. Wolelibyśmy, aby zbudowano nam odpowiednią infrastrukturę tutaj. Wystąpiliśmy z taką prośbą, ale nie wiemy jak ustosunkują się do niej władze miasta - tłumaczy Sun.

"Cmentarza nie można tak po prostu zlikwidować"

Atrakcyjność terenów, na których położony jest cmentarz, dostrzegają nie tylko jego mieszkańcy. Również deweloperzy. Tuż po drugiej stronie rzeki od kilku lat trwa budowlany boom. Dobrze zlokalizowanych działek w stolicy Kambodży wkrótce zacznie brakować. Dlatego coraz więcej inwestorów interesuje się cmentarzem, który wbrew pozorom, nie jest miejscem zapomnianym.

- Wszystkie z tych grobów mają swoich właścicieli. Rodziny zmarłych przychodzą tu dwa, trzy razy do roku, aby odwiedzić swoich bliskich. Cmentarza nie można tak po prostu zlikwidować - tłumaczy Sun.

Dlatego - póki co - mieszkańcy cmentarza nie szykują się do wyprowadzki i mają nadzieję, że harmonia życia, którą udało im się tu osiągnąć nie zostanie siłą przerwana.

Autor: Piotr Czubowicz / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Burmistrz Kłodzka przeprasza za zachowanie strażników miejskich. W sieci pojawiły się nagrania, które oburzyły mieszkańców. Widać i słychać obrażanie, upokarzanie - tamtejsza straż już dawno chciała odzyskać swoje dobre imię. Jakoś jej nie wychodzi.

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Źródło:
Fakty TVN

W Koalicji Obywatelskiej w piątek odbyły się prawybory, wyniki mają zostać podane w sobotę. PiS z kolei ma ogłosić swojego kandydata w niedzielę. Gdyby rzeczywiście faworytem prezesa miał być prezes IPN Karol Nawrocki, to co przesądziło o jego wyborze?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

- Na 99 procent decyzja zapadła - tak o kandydacie PiS na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł klubu PiS Krzysztof Ciecióra. Europoseł KO Dariusz Joński wymieniał z kolei w programie "trzy różnice" między ugrupowaniami i ich podejściem do wyłonienia kandydata.

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN