Fakty o Świecie

Fakty o Świecie

Siemoniak o opinii KE: słowa o dialogu z opozycją okazały się niewiarygodne dla Brukseli

– To wynik niszczenia demokracji w Polsce i klęska wiarygodności premier Szydło – tak środową ocenę Komisji Europejskiej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego ocenił w „Faktach z Zagranicy” TVN24 BiS były minister obrony narodowej i wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak. Komisja Europejska uznała, że nie ma w Polsce postępu w sprawie TK, jej zastrzeżenia dotyczą składu Trybunału, nowelizacji z 22 grudnia i poszanowania ostatnich wyroków. – Słowa o dialogu z opozycją okazały się niewiarygodne dla Brukseli – stwierdził były wicepremier. – PiS w żadnym momencie nie szukał kompromisu (z opozycją – red.) – dodał.

Prof. Rotfeld o tarczy antyrakietowej: nie jest to dla Rosji ani zaskoczenie, ani zagrożenie

– Rosja sama zaproponowała, żeby tego typu siły zbrojne, jakie NATO w tej chwili ma rozmieścić na swojej flance wschodniej, (…) były zgodne z prawem – mówił w „Faktach z Zagranicy” w TVN24 BiS prof. Adam Daniel Rotfeld, przypominając rok 2009 i ustalenia ówczesnego posiedzenia Rady NATO-Rosja. – Rosja sama uważała, że pewien poziom obecności NATO na tym obszarze (…) jest dopuszczalny – dodał były Minister Spraw Zagranicznych Polski. Jego zdaniem budowa tarczy antyrakietowej NATO to dla Rosji „ani zaskoczenie, ani zagrożenie” – Przeciwnie: powiedziałbym, że budowa tarczy antyrakietowej, wielokrotnie to wyjaśniano, nie ma nic wspólnego z zagrożeniem dla Rosji, ale rosyjskie zbrojenia są zagrożeniem dla nas – zauważył prof. Rotfeld. Gość Jolanty Pieńkowskiej zauważył jednak, że wielu ekonomistów, w tym również z otoczenia Putina, twierdzi, że zbrojenia Rosji są nadmierne, a kraju na to nie stać.

Marcin Wrona odwiedził miejsce, gdzie ma zamieszkać Barack Obama po opuszczeniu Białego Domu

Przez ostatnie lata Biały Dom był miejscem zamieszkania całej rodziny Obamów. Wkrótce to się zmieni. Barack Obama zaczyna poważnie myśleć o przyszłości poza Białym Domem. Ameryka właśnie poznała miejsce, w którym państwo Obamowie zamieszkają niemal dokładnie za osiem miesięcy. Posiadłość, którą wskazuje się jako przyszłą rezydencję obecnego prezydenta USA, odwiedził Marcin Wrona.

UE z czasem zniesie sankcje dla Rosji? „Polityczny proces już się rozpoczął”

Uwolnienie przez Rosję pilotki Nadii Sawczenko sprawiło, że wielu komentatorów zastanawia się nad tym, czy sankcje UE dla Rosji zostaną utrzymane. Kwestia ta pojawiła się także w trakcie rozmów podczas szczytu G7, gdzie światowi przywódcy opowiedzieli się za ich pozostawieniem. Czy możliwe jest zatem zniesienie sankcji? Dyskutowali o tym goście Piotra Kraśki w programie „Fakty z Zagranicy” na antenie TVN24 BiS.

Euro 2016 zagrożone? Masowe strajki paraliżują Francję

Cztery lata temu przed Euro 2012 w Polsce martwiono się o wiele rzeczy, ale nie o to, czy uda się zatankować samochód i czy w domu będzie prąd, żeby móc w telewizji obejrzeć mecz. Tymczasem we Francji nie jest to teraz takie oczywiste. Protestują lub strajkują już niemal wszyscy. Uważają, że to idealny moment, żeby coś wymusić na rządzie, bo kiedy cały świat będzie patrzył na Francję, kraj nie może po prostu stanąć w miejscu. Jakby tego było mało, może największym zmartwieniem jest bezpieczeństwo. Bo nikt nie ma wątpliwości, że dla terrorystów taka sytuacja może być idealnym celem do ataku.

Barack Obama w Japonii. W Hiroszimie mówił o ograniczeniu arsenału nuklearnego

To była wizyta, na którą czekano 71 lat. Tyle dokładnie mija czasu od zrzucenia przez amerykańskiego B29, nazwanego Enola Gay, bomby atomowej na Hiroszimę. Zginęło wtedy 140 tysięcy osób. Barack Obama, który w piątek odwiedził Japonię, wezwał świat do ograniczenia arsenału nuklearnego. Hasło szlachetne, ale kłopot w tym, że gdyby takiej broni pozbywaliby się, powiedzmy ci „dobrzy”, wtedy ci „źli” produkowaliby jej jeszcze więcej. A my nie bylibyśmy od tego bardziej bezpieczni.

Schetyna: Polska nie jest bezludną wyspą. Politycy PiS muszą to pamiętać

Frans Timmermans spotkał się we wtorek z premier Beatą Szydło. Zgodzili się oni, że rozwiązanie konfliktu wokół TK można wypracować tylko w Polsce. Tego samego zdania jest lider PO Grzegorz Schetyna, który także rozmawiał z wiceszefem Komisji Europejskiej. – Zgadzamy się, że sprawa musi zostać rozwiązana w Polsce. My jesteśmy do tego gotowi jako opozycja. Wcześniej odbierałem sygnały z PiS, że jest to możliwe – mówił na antenie TVN24 BIS Schetyna w rozmowie z Piotrem Kraśką. – To co zdarzyło się w miniony piątek w Sejmie – ta agresywna retoryka i używanie ostrych słów – tylko utrudnia porozumienie. PiS musi pamiętać, że nie jesteśmy na bezludnej wyspie, jesteśmy częścią UE –podsumował Schetyna w programie „Fakty z Zagranicy”.

Rząd i prezydent prezentują XIX-wieczne myślenie? „W dodatku chcą do tego wrócić i ciągną tam za włosy 38 milionów Polaków”

– Unia jest organizmem, w którym funkcjonują inne reguły gry niż w Europie XIX-wiecznej czy XX-wiecznej, a pan prezydent Duda najwyraźniej nawiązuje do tamtej, archaicznej już wizji zwalczających się państw narodowych – mówił na antenie TVN24 BIS Tomasz Wołek. Publicysta w rozmowie z Piotrem Kraśką odniósł się do słów prezydenta, który podczas wizyty w Norweskim Instytucie Noblowskim w Oslo powiedział, że podstawą sprawiedliwego porządku między narodami jest równość państw wobec zobowiązań międzynarodowych. Gość „Faktów z Zagranicy” uznał ten sposób patrzenia na UE za skrajnie anachroniczny. Zgodził się z nim Maciej Stasiński z „Gazety Wyborczej”, który dodał, że „w dodatku ci strażnicy polskiej polityki chcą do tego wrócić i ciągną tam za włosy 38 milionów Polaków, co jest skrajną nieodpowiedzialnością”.

Migalski: można być państwem suwerennym i bezprawnym, można prawnym i niesuwerennym

Pojęcie suwerenności powinno być – jak uważa politolog Marek Migalski – zredefiniowane w stosunku do tego, co było w XIX czy XX wieku, „ponieważ nie ma już dzisiaj państw całkowicie suwerennych”. – Być może Korea Północna jest całkowicie wolna, swobodna w realizacji własnej woli politycznej – mówił w „Faktach z Zagranicy” w TVN24 BiS były eurodeputowany. Jak podkreślił, „nie odbiera nam nikt w Brukseli naszej suwerenności”, a Polska jest rozliczania z łamania bądź niełamania prawa. – To są dwie zupełnie różne rzeczy: można być państwem suwerennym i bezprawnym, można być prawnym i niesuwerennym – zauważył Migalski. Jego zdaniem PiS-owi „trochę się udało przesunąć tę debatę z łamania przez polityków PiS demokracji, a przede wszystkim prawa, na pojęcie suwerenności”. Drugi gość Piotra Kraśki, mecenas Zbigniew Roman zgodził się, że nie ma współcześnie państw całkowicie suwerennych, a Polska, przystępując do Unii Europejskiej, delegowała część swoich uprawnień do Brukseli.

Suwerenność to nie samowola. Ostrowski: w Rosji decyzja o aneksji Krymu też cieszy się poparciem suwerena

Czy słuszność ma Prawo i Sprawiedliwość, kiedy podkreśla, że Bruksela nie powinna ingerować w wewnętrzne sprawy Polski, skoro suweren, czyli Polacy przekazali w wyborach prawo do rządzenia ich partii? Jak zauważa Marek Ostrowski, „racją bytu Unii jest również dbałość o państwo prawa”. Zdaniem komentatora TVN24 BiS bez tego nie mielibyśmy na przykład w polityce zagranicznej żadnego moralnego prawa wypominać Rosji aneksji Krymu, bo była to decyzja Putina, który przecież zdobył władzę w kraju ogromną większością głosów, a jego rząd cieszy się poparciem. – Wobec tego Putin może powiedzieć – na zasadzie takiego samego rozumowania, jakie prezentuje rząd polski dzisiaj – przepraszam, nie wtrącajcie się w moje sprawy – zauważył Ostrowski na antenie TVN24 BiS. Drugi gość „Faktów z Zagranicy”, Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk stwierdził natomiast, że w piątkowej debacie w Sejmie „nie chodziło tak naprawdę o seminarium naukowe na temat suwerenności”, tylko „o zwykłą, codzienną politykę”.

Katastrofa Airbusa A320 EgyptAir. Eksperci zgodni: można raczej wykluczyć techniczne kłopoty maszyny

W środę późnym wieczorem z lotniska w Paryżu wystartował Airbus A320 linii EgyptAir i i miał wylądować w Kairze. W czwartek nad ranem zniknął z radarów. Pomimo wzmożonych działań poszukiwawczych nie udało się odnaleźć szczątków. Pojawiają się coraz częściej spekulacje, że mogło dojść do zamachu. – Wszystko odbyło się najpewniej nagle i załoga nie zdołała zrobić nic awaryjnego. To wszystko wskazuje, że musiało wydarzyć się coś nagle. A nagle – to najczęściej jest wybuch – tłumaczył gen. Gromosław Czempiński, były prezes Aeroklubu Polskiego w programie „Fakty z Zagranicy” na antenie TVN24 BIS.

#WorochBrexitTour. Miejsce, gdzie jest najwięcej euroentuzjastów na Wyspach Brytyjskich

To ciekawe, bo to nie sceptyczny stosunek do imigrantów sprawia, że Brytyjczycy mają wątpliwości co do obecności w Unii Europejskiej. Brytyjczycy są akurat w pierwszej trójce państw świata, które uchodźców i imigrantów chętnie by przyjęły. To co im w takim razie przeszkadza? Wyjaśni to Maciej Woroch, który był już w Clacton-on-Sea, Dover, Birmingham, a także w mieście w Walii, którego nazwa może nastręczać problemów przy jej wymowie. To tutaj jednak mieszka najwięcej euroentuzjastów.

Zalewski: wierzę w happy end ws. TK, ponieważ Jarosław Kaczyński nie ma wyjścia

Komisja Europejska wyznaczyła Polsce ultimatum – do poniedziałku rząd ma czas na dokonanie istotnego postępu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Czy ta „żółta kartka” zadziała i uda się zażegnać kryzys? – Wierzę w happy end. Po pierwsze dlatego, że jestem optymistą. Po drugie dlatego, że Jarosław Kaczyński i PiS nie mają innego wyjścia. Muszą opublikować orzeczenia – mówił w rozmowie z Piotrem Kraśką eurodeputowany PO Paweł Zalewski.

Marcin Święcicki: robienie sojuszu przeciwko Niemcom to gra przeciwko nam

– Graliśmy w pierwszej lidze europejskiej, nawet powyżej swojej wagi (…), teraz jesteśmy outsiderem – stwierdził w „Faktach z Zagranicy” w TVN24 BiS poseł PO Marcin Święcicki. Skomentował w ten sposób politykę zagraniczną rządu PiS. Koncepcję Międzymorza, czyli sojuszu krajów Europy Środkowej i Wschodniej, skrytykował zaś słowami „robienie sojuszu przeciwko Niemcom to gra przeciwko nam”. Negatywnie pomysł Międzymorza ocenił również były wiceminister gospodarki w rządzie PiS Paweł Poncyljusz. – Międzymorze jest tak samo romantyczną ideą jak Partnerstwo Wschodnie – stwierdził i dodał, że w obu przypadkach, między innymi ze względu na niskie zaangażowanie finansowe w oba projekty, są to „koalicje biedy”.

Cimoszewicz o pozycji Polski w świecie: to jest katastrofalny zjazd na skręcenie karku

– Gdy chodzi o politykę zagraniczną, gdy chodzi o naszą pozycję w świecie, to jest to katastrofa. Po prostu katastrofa. To jest katastrofalny zjazd na skręcenie karku – ocenił w „Faktach z Zagranicy” w TVN24 BiS były premier i minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. Skrytykował on w szczególności forsowaną przez rząd PiS koncepcję Międzymorza, czyli sojuszu krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Zdaniem Cimoszewicza „to po prostu kabaret” i „koncepcja dramatycznie błędna”. – Budowanie takiego sojuszu regionalnego jako przeciwwagi dla roli odgrywanej we wspólnocie europejskiej na przykład przez tandem Niemcy-Francja, kosztem naszego udziału w Trójkącie Weimarskim (…) jest kompletnym nieporozumieniem – ocenił gość Piotra Kraśki. Były premier negatywnie odniósł się też do innej koncepcji ministra Witolda Waszczykowskiego, czyli stawiania dobrych relacji z Londynem wyżej niż dobrych relacji z Berlinem. – Współpraca z Wielką Brytanią nie równoważy współpracy z Niemcami – uznał Cimoszewicz.

Jaka jest Europa po zamachach? Liedel: to teatr aresztowań i przeszukań. Niemczyk: już nie da się żyć normalnie

– Dzisiaj Francja, Belgia, Europa to jest potężny teatr wielu aresztowań, przeszukań. Dzisiaj terroryści w zasadzie są zaabsorbowani własnym bezpieczeństwem, a nie planowaniem zamachów – mówił, odnosząc się do ostatniego fałszywego alarmu antyterrorystycznego na Old Trafford Krzysztof Liedel z Collegium Civitas. W rozmowie z Piotrem Kraśką w „Faktach z Zagranicy” na antenie TVN24 BiS ekspert przekonywał, że efektywne zapobieganie zamachom terrorystycznym odbywa się w fazie planowania i przygotowywania ataku i paradoksalnie wydarzenia w Belgii oraz we Francji wpływają pozytywnie na stan bezpieczeństwa podczas Euro 2016. Wtórował mu Piotr Niemczyk, były funkcjonariusz UOP, który dodał, że w Europie „nie da się już żyć normalnie”, bo zagrożenie terrorystyczne będzie, można je co najwyżej neutralizować. To jednak zawsze odbywa się kosztem prywatności obywateli.

Brexit uruchomi efekt domina? Prof. Bugaj: inne kraje mogą stanąć przed pokusą

Co się stanie, jeśli Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej? Zdaniem prof. Ryszarda Bugaja większym problemem byłoby wyjście ze Wspólnoty całkowicie zintegrowanego państwa. – Wielka Brytania nie jest w pełni zintegrowana, nie jest w strefie euro, nie jest w strefie Schengen, jest trochę osobna w tej Unii – wyjaśniał ekonomista w „Faktach z Zagranicy” w TVN24 BiS. Jego zdaniem z tego powodu „można się spodziewać, że wstrząs będzie trochę mniejszy”, jeśli rzeczywiście dojdzie do Brexitu, niż wtedy, gdyby z UE wychodziły Francja, Holandia czy Włochy. Jednocześnie gość Piotra Kraśki zauważył, że tak wyjście Wielkiej Brytanii z Unii, jak i pozostanie w niej stawia przed innymi krajami pokusę, by próbować załatwić sobie we Wspólnocie indywidualne warunki.

#WorochBrexitTour: dlaczego mieszkańcy Clacton-on-Sea nie lubią UE?

Maciej Woroch, brytyjski korespondent „Faktów” TVN i „Faktów z Zagranicy”, osobiście zaplanował podróż, w której odwiedzi m.in. najbardziej eurosceptyczne i euroentuzjastyczne zakątki Wielkiej Brytanii. Pierwszy dzień i pierwszy przystanek to odwiedziny w najbardziej eurosceptycznym miasteczku. Clacton-on-Sea leży na wschód od Londynu i liczy 55 tysięcy mieszkańców, a większość z nich Unii Europejskiej chce powiedzieć „nie”.

Rating papierkiem lakmusowym nastrojów na rynkach czy opinią pracowników prywatnej firmy?

Czemu rządy tak przejmują się ocenami agencji ratingowych? Na to pytanie starali się odpowiedzieć goście Jolanty Pieńkowskiej w programie „Fakty z Zagranicy” na antenie TVN24 BIS. Zdaniem profesora Witolda Orłowskiego, głównego ekonomisty PwC i rektora Akademii Finansów i Biznesu Vistula ratingi stały się rodzajem papierka lakmusowego. – Papierek lakmusowy jest nie dlatego ważny, że jest kawałkiem papierka, tylko pokazuje coś głębszego – tłumaczył prof. Orłowski.

Bielecki: „audyt” rządu miał pewne braki. To raczej bilans otwarcia z opóźnieniem

– Jako osoba, która od 30 lat zawodowo ma do czynienia z audytem, odbieram to dość boleśnie. To był bilans otwarcia z opóźnieniem przedstawiony przez rząd. Co do jakości, to widać było, że były pewne braki – tak środową prezentację wyników audytu rządu ocenił były premier Jan Krzysztof Bielecki. Gość programu „Fakty z Zagranicy” w rozmowie z Jolantą Pieńkowską na antenie TVN24 BIS przyznał, że prawdą jest wzrost zadłużenia naszego kraju. – To prawda, ale zawsze odnosimy go do wielkości dochodu narodowego. Przez co najmniej 10 ostatnich lat wielkość naszego zadłużenia w stosunku do dochodu narodowego jest w miarę stabilna i wynosi około 50 proc. – dodał Bielecki.

Olbrychski o śmierci Marii Czubaszek: to bolesna strata, osobista. Była osobą niezwykle mądrą

Chociaż rozmowa Jolanty Pieńkowskiej z aktorem Danielem Olbrychskim zaczęła się od tematów politycznych, w czasie programu pojawiła się wiadomość o śmierci pisarki, dziennikarki i satyryk Marii Czubaszek. – To bolesna strata, osobista – powiedział Olbrychski na antenie TVN24 BiS. Ze smutkiem odnotował, że „musi się przyzwyczaić” do mówienia o niej w czasie przeszłym. – Była osobą niezwykle mądrą – dodał gość „Faktów z Zagranicy”.

Marcin Wrona o Donaldzie Trumpie: nie obowiązują go zasady, które wydawały się nieprzekraczalne

– Zarówno Sanders, jak i Trump pokazali, że nie obowiązują ich zasady, które wydawały się nie do przekroczenia – stwierdził w „Faktach z Zagranicy” TVN24 BiS Marcin Wrona. Amerykański korespondent Faktów TVN skomentował w ten sposób sukces miliardera Donalda Trumpa w republikańskich prawyborach przed wyborami prezydenckimi w USA. Został on jednym kandydatem w Partii Republikańskiej, chociaż jeszcze rok temu mało który komentator to przewidywał. Względnie duży sukces w prawyborach demokratów odniósł z kolei socjaldemokratyczny senator Bernie Sander, chociaż najpewniej i tak przegra z Hillary Clinton.

Wielowieyska o audycie rządów PO-PSL: PiS zrobiło bardzo dobrze Platformie

– Ja sama byłabym w stanie wymienić długą listę porażek i zaniechań rządu PO i PSL, tego jest naprawdę sporo – mówiła w „Faktach z Zagranicy” na antenie TVN24 BiS dziennikarka „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska. Skomentowała w ten sposób przedstawiony w środę przez ministrów rządu Beaty Szydło audyt – tak PiS nazwał listę zaniedbań rządów PO-PSL. – PiS zrobiło bardzo dobrze Platformie, ponieważ przedstawiło coś, co w wielu punktach jest tak absurdalne, że nawet nie ma co poważnie z tym dyskutować. Dzięki temu PO nie jest zmuszona do tłumaczenia się z prawdziwych swoich przewin – oceniła Wielowieyska.

„Otwarcie sezonu łowieckiego”. Olechowski o audycie rządów PO-PSL

– Zmiana rządu jest bardzo dobrym momentem, żeby się zastanowić, co się stało, wyciągnąć wnioski co do rzeczy dobrych i do złych, i wtedy zastosować je w przyszłości – tak się wyciąga lekcje z historii – ocenił na antenie TVN24 BiS Andrzej Olechowski. Jak zauważył, każdy z ministrów w rządzie PiS, występując w środę w Sejmie w ramach audytu rządów PO-PSL, „wygrzebał jakąś aferę”. – I tu jest moje podejrzenie, że dzisiaj widzieliśmy otwarcie sezonu łowieckiego – stwierdził gość Jolanty Pieńkowskiej. – Że będziemy teraz świadkami spektaklu ciągnącego się przez miesiące – dodał. Były minister finansów i były szef MSZ powiedział też, że zwróciła jego uwagę kwota 340 mld zł, którą według Beaty Szydło „stracili Polacy” w czasie ośmiu lat rządów PO-PSL. – Opinia o premier i jej honor bardzo ucierpi, jeśli ona tej liczby nie uzasadni, czyli nie przedstawi rachunków – zauważył.

Polityczna przyszłość Tuska: w Brukseli czy w kraju? „Równanie z bardzo wieloma niewiadomymi”

Coraz głośniej mówi się o ewentualnej reelekcji Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Jednocześnie pojawiają się sugestie, jakoby były polski premier miał wrócić do kraju. Marek Ostrowski, z tygodnika „Polityka” oraz komentator TVN24 BIS uważa, że pozycja Donalda Tuska nie jest "tak mocna, jak mówimy". Paweł Wroński, dziennikarz Gazety Wyborczej, dodał także, że w nadchodzących miesiącach może wiele się zmienić, a przewidywanie przyszłości Tuska jest „równaniem z wieloma niewiadomymi, a nawet z niewieloma wiadomymi”.

Żyliński: zaczynamy budować polskie mocarstwo w Londynie

Książę Jan Żyliński, który był kandydatem w wyborach na burmistrza Londynu, stwierdził w wyborczy wieczór w rozmowie z Jolantą Pieńkowską, że nie chodziło mu o wygraną, tylko o zwrócenie uwagi brytyjskich polityków i mediów na Polaków mieszkających na Wyspach. Książę wróży Polakom w Wielkiej Brytanii „świetlaną przyszłość”. – Zaczynamy budować polskie mocarstwo w Londynie – powiedział Żyliński. Jak podkreślił, pozytywnym skutkiem jego startu w wyborach są obietnice, które złożył mu jeden z kontrkandydatów, że w londyńskim Hyde Parku stanie pomnik polskiego lotnika i że polskie szkoły sobotnie otrzymają wsparcie finansowe. Polityk ten wprawdzie przegrał, ale temat zaistniał medialnie. – Wiem, bo tak wygląda świat polityki, że Sadiq Khan, który wygrał te wybory, będzie nam się też chciał podlizać (…) i będzie chciał spełnić te dwa postulaty, bo wie, że dla nas są ważne – zauważył książę.

Rokita: nie poszedłbym na marsz KOD-u. Nie znoszę demagogii

– Nie wierzę w to, że chociaż jeden zwolennik opozycji – Platformy, .Nowoczesnej czy KOD-u – pod wpływem wystąpienia Kaczyńskiego zrezygnowałby z udziału w manifestacji 7 maja – powiedział Jan Rokita poproszony o komentarz do słów prezesa PiS o konieczności pozostania Polski w UE. Część polityków i komentatorów spekulowała, że Kaczyński chciał w ten sposób osłabić przesłanie marszu opozycji i zniechęcić do niego potencjalnych uczestników. Rokita zapytany o to, czy gdyby był w Warszawie, to sam wybrałby się na marsz, odpowiedział, że nie, pomimo że popiera członkostwo Polski w UE. Były polityk dodał, że na demonstracje obecnie nie chadza, ponieważ nie znosi „demagogii, która tam się leje” oraz „rozentuzjazmowanych i rozhisteryzowanych tłumów”. – Wolę dyskusje z ludźmi kierującymi się rozsądkiem niż tłum, który ulega demagogom. To nie jest w moim guście – komentował Rokita.