– Świat stanął, nic nie było ważne – powiedziała w „Faktach z Zagranicy” Karolina Korwin-Piotrowska na antenie TVN24 BiS w rozmowie z Piotrem Kraśko. Dziennikarka komentowała tak głośne rozstanie Brada Pitta i Angeliny Jolie, które zepchnęło na dalszy plan wszystkie istotne wydarzenia ze świata.
Zdaniem Korwin-Piotrowskiej przed nami kolejne dni napęczniałe kolejnymi rewelacjami w tej sprawie. – To jest to, co ludzi kręci – zauważyła Korwin-Piotrowska. Dziennikarka dodała, że takiego rodzaju zjawisko obserwujemy od lat 80., odkąd „budowany jest tzw. kościół celebrytów”. \
W USA zrodziła się kultura celebrycka i jest zgłębiana przez naukowców ukazujących, jak konsumenci „łapią się” na promowane przez nich trendy. Angelina Jolie była jedną z pierwszych działaczek charytatywnych, zanim taka aktywność stała się „modna”. Nie sposób nie wspomnieć o „gestach”, tj.: o podwójnej mastektomii i akcji na rzecz profilaktyki nowotworowej.
„Brangelina” była, zdaniem Korwin-Piotrowskiej, „fantastycznym wzorem” do naśladowania. Gość Piotra Kraśko zwrócił uwagę, że ta para „bardzo skutecznie sprzedawała nam mit”, którą była idea tzw. „power couple”. Gość programu zdecydowanie odmówił wróżenia, kto w batalii rozwodowej okaże się potężniejszy. – Nie będzie żadnych sal sądowych – stwierdziła Korwin-Piotrowskiej, dodając, że „nic nie wypłynie (…), bo wszystko jest załatwiane w kancelariach prawnych”.
Autor: Piotr Kraśko / Źródło: TVN24 BiS