Według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia do soboty do godziny 18:00 w Polsce odnotowano 492 przypadki zakażenia SARS-CoV-2. Pięć osób zmarło. Tydzień temu rząd wprowadził w Polsce stan zagrożenia epidemicznego, a w piątek - stan epidemii. Jest duża różnica. Warto wiedzieć jaka, bo dotyczy naszych praw i obowiązków.

Polacy powinni siedzieć w domach i unikać kontaktów z innymi. Rząd pozamykał szkoły, kina, restauracje i obiekty publiczne. Ale wybory prezydenckie 10 maja mają się odbyć normalnie. Prezes PiS nie widzi żadnych przesłanek, by zmienić termin.

Każda pomoc jest dobrowolna, każda ma znaczenie i każda jest na wagę złota. Coraz więcej jest firm, osób prywatnych i fundacji włączają się w ogólnopolską akcję wsparcia dla szpitali w walce z SARS-CoV-2.

Kwarantanna to obowiązek dla potencjalnie zakażonych i nowe zadanie dla policjantów. Każdego dnia muszą sprawdzić tysiące osób. Dzwonią, pytają o samopoczucie i potrzeby. Od piątku kara za załamanie kwarantanny to nawet 30 tysięcy złotych.

Od wybuchu pandemii COVID-19 zmniejszyła się w Polsce liczba dawców krwi. W niektórych centrach krwiodawstwa nawet czterokrotnie. Obecna sytuacja nie sprawiła jednak, że zmniejszyło się zapotrzebowanie na krew dla pacjentów po operacjach lub w trakcie terapii. Stacje krwiodawstwa zaapelowały o oddawanie krwi i wdrożyły dodatkowe środki bezpieczeństwa dla dawców. Przed niektórymi punktami poboru krwi pojawiły się nawet kolejki dawców, ale apel wciąż pozostaje aktualny.

Zachmurzenie w kraju będzie małe i umiarkowane, miejscami będzie słonecznie. Temperatura wyniesie od 2 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie do 7 stopni Celsjusza na Nizinie Szczecińskiej. Wiatr słaby i umiarkowany, miejscami silniejszy, północno-wschodni. Ciśnienie rośnie.

W obliczu zagrożenia SARS-CoV-2 najlepszym wyjściem jest zostanie w domu, ale wcale nie musi się to wiązać z rezygnacją ze swoich dotychczasowych dodatkowych zajęć. Możemy w nich uczestniczyć. Tylko w innej, nowej formie.

Trwa pospolite ruszenie, by wesprzeć tych, którzy w walce z koronawirusem są na pierwszej linii frontu. Gotowi pomóc lekarzom i pielęgniarkom są studenci medycyny, ale i inni nie siedzą z założonymi rękami. W ramach oddolnych inicjatyw szyte są maseczki i kombinezony ochronne, a także produkowany jest płyn do dezynfekcji. Trwa ponadto prowadzona na platformie Siepomaga.pl ogólnopolska zbiórka pieniędzy na rzecz wsparcia polskiej służby zdrowia w walce z COVID-19.

Praca zdalna - to pojęcie, które dla wielu z nas stało się ostatnio wyjątkowo bliskie. Praca zdalna nie zawsze jest łatwa, zwłaszcza gdy w domu brakuje podstawowych narzędzi do jej wykonywania, a jednocześnie trzeba się zająć dziećmi. W TVN24 nie tylko o tym mówimy, także doświadczamy tego na własnej skórze. Jak to wygląda w praktyce pokazuje reporter "Czarno na białym" Marcin Gutowski.

Szpital ginekologiczno-położniczy w Poznaniu, aby pomóc rodzicom, których maleństwa nie mogły wrócić z nimi do domu, stworzył projekt "Być bliżej". Pomysł jest prosty i wzruszający jednocześnie. Szpitalna psycholog robi zdjęcia noworodkom i wysyła je mamie i tacie z adnotacją o stanie dziecka.

Zakaz weekendowych wyjazdów i szczelniejsze kontrole na granicach miast - to kolejne zaostrzenia środków bezpieczeństwa we Włoszech. Sytuacja na Półwyspie Apenińskim jest coraz poważniejsza. Z dnia na dzień jest coraz więcej nowych zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2. Przybywa ofiar śmiertelnych, na które nie ma miejsca w kostnicach.

54-letni pacjent, który uciekł ze szpitala zakaźnego w Zgierzu, jest zakażony koronawirusem. Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób, za co grozi mu kara do ośmiu lat więzienia. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Oczywiście w szczególnym warunkach. W ciągu ostatniej doby doszło do jeszcze dwóch ucieczek ze szpitali zakaźnych. Na pomorzu i Opolszczyźnie.

Kierowcy, sprzedawcy, kurierzy - oni, mimo obowiązywania stanu epidemii, swoich obowiązków nie mogą wykonywać zdalnie, a codzienności bez ich pracy wolelibyśmy sobie nie wyobrażać. Ich praca jest kluczowa dla społeczeństwa.

Ławki pozostaną puste do Wielkanocy. Uczniowie opuścili szkoły, ale nauki nikt ma nie odpuszczać. Jak uczyć kogoś i jak się uczyć podczas epidemii?

Wybory prezydenckie powinny odbyć się 10 maja - mówi Jarosław Kaczyński, a kandydat jego partii, jako prezydent, wciąż ma narzędzia i środki do prowadzenia aktywnej kampanii wyborczej. Uziemieni przez epidemię rywale zarzucają Andrzejowi Dudzie, że zabiega o głosy wyborców na specjalnych zasadach. Polityczne zaplecze prezydenta broni go i przekonuje, że akurat Andrzej Duda na epidemii traci.

Apele o pozostanie w domach wciąż obowiązują, a łamiącym nakaz kwarantanny grozi nawet trzydzieści tysięcy złotych kary. Wezwania do odpowiedzialnych zachowań słychać zewsząd. Ratownicy przypominają o akcji "nie kłam medyka", epidemiolodzy o tym, że kiedy występują objawy, to nie należy iść na SOR, tylko zgłosić się do sanepidu. Należy też częściej i dłużej myć ręce i zachowywać odpowiedni dystans. Od wykrycia pierwszego przypadku koronawirusa w Polsce minęło siedemnaście dni, od tego czasu przypadków zakażeń wciąż przybywa.

W Polsce do godziny 15 w sobotę wykryto w sumie 452 przypadków zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. Pięć zakażonych osób zmarło. W ślad za kolejnymi zakażeniami idą kolejne decyzje rządu. W piątek premier Mateusz Morawiecki poinformował o przejściu ze stanu zagrożenia epidemicznego do stanu epidemii.

Miała 27 lat i w ciężkim stanie przebywała w szpitalu w Łańcucie na Podkarpaciu. Zmarła kolejna pacjentka zakażona koronawirusem SARS-CoV-2, ale jako oficjalną przyczynę śmierci podano sepsę. Według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia - na tę chwilę potwierdzono w Polsce już 411 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, a zmarło pięć osób. Ze szpitala w Zielonej Górze wyszedł "pacjent zero", pierwszy Polak zakażony koronawirusem. Czuje się dobrze i nie ma już żadnych objawów choroby.

Trzeba ustalić termin, a premier musi wprowadzić stan wyjątkowy, by zmienić termin wyborów prezydenckich. To powinna być decyzja całej klasy politycznej i musi zapaść jak najszybciej - uważa opozycja. Tymczasem Andrzej Duda prowadzi kampanię, a PiS uważa, że sytuacja nie jest wyjątkowa.

Rząd zapowiada uruchomienie pakietu gospodarczego o wartości 212 miliardów złotych. To "tarcza antykryzysowa", która ma pomóc przedsiębiorstwom przetrwać pandemię COVID-19. Przedsiębiorcy potrzebują gotówki, a większość pieniędzy z tego pakietu jednak nie trafi do gospodarki jako gotówka. Diabeł tkwi w szczegółach.

Z powodu koronawirusa SARS-CoV-2 w Polsce zamknięto szkoły. Co z nauką? To zależy od determinacji dyrekcji, przygotowania nauczycieli i możliwości uczniów. Nie wszyscy mają komputery czy dostęp do internetu. Minister edukacji już dziś musi mieć plan dla maturzystów i ósmoklasistów.

Szczyt zachorowań na COVID-19 w Polsce dopiero przed nami. Zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 przybywa, a tymczasem niektórzy lekarze sami trafiają do kwarantanny domowej, bo okazuje się, że mieli styczność w szpitalu z osobą zakażoną, a nie mieli na sobie środków ochrony osobistej. Epidemiolog prof. Janusz Kocik uważa, że pracownicy szpitali powinni w takiej sytuacji pracować dalej mimo wszystko. Szpitale borykają się też z innym problemem: brakuje krwi do zabiegów, bo brakuje dawców.

Zwierzęta domowe nie zakażają się i nie przenoszą koronawirusa - to oficjalne stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia. Stąd apel, by nie pozbywać się domowych zwierząt. Co niestety zdarza się.

Na Podkarpaciu wystąpią opady deszczu ze śniegiem i śniegu a na Lubelszczyźnie deszczu. Poza tym będzie pogodnie. Temperatura wyniesie od 2 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie do 7 stopni Celsjusza na Pomorzu Zachodnim. Wiatr umiarkowany i dość silny, północno-wschodni.

Krew potrzebna od zaraz. Regionalne stacje krwiodawstwa apelują, aby każdy, kto jest zdrowy, oddał krew, bo jej zapasy powoli topnieją, a dawców w ostatnich tygodniach ubyło. Kto i na jakich zasadach może teraz wspomóc centra krwiodawstwa?

Pustoszeją kurorty i uzdrowiska. Turystyka zamiera. To efekt walki z koronawirusem. Cierpią restauratorzy, właściciele hoteli i pensjonatów. Klienci masowo odwołują rezerwacje, nawet te wakacyjne. Straty będą ogromne. Kryzysu wszyscy mogą nie przetrwać.

Jest prokuratorskie śledztwo w sprawie ucieczki ze szpitala zakaźnego w Zgierzu. W czwartek po południu 54-latek, u którego podejrzewa się zakażenie koronawirusem, bez wiedzy lekarzy i pielęgniarek opuścił szpital. Szukano go przez 3 godziny. Teraz grozi mu kara nawet do 8 lat więzienia. Późnym popołudniem ma być wynik jego testu.

Prośba o selfie - kilka razy dziennie i zawsze "z zaskoczenia". Tak ma działać nowa rządowa aplikacja na smartfony dla osób objętych kwarantanną. Ma to odciążyć służby odpowiedzialne za kontrolowanie osób objętych kwarantanną domową i usprawnić użytkownikom kontakt w razie potrzeby skorzystania z pomocy pracowników socjalnych. Aplikacja "Kwarantanna domowa" jest dostępna w Google Play i App Store.

W walce z koronawirusem trzeba działać razem. Zwłaszcza, kiedy w szpitalach na już potrzebne są dodatkowe środki ochrony osobistej i specjalistyczny sprzęt. Coraz więcej jest oddolnych inicjatyw, jak i działań samorządowców, ale z każdym dniem ta pomoc może być potrzebna jeszcze bardziej.

Politycy mają różne pomysły na organizację posiedzenia Sejmu. Pojawił się i taki pomysł, żeby posiedzenie odbyło się na Stadionie Narodowym. Wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki zapewnia, że Kancelaria Sejmu pracuje nad tym, aby zapewnić bezpieczeństwo posłom, ale pomysł, by organizować posiedzenie Sejmu na Stadionie Narodowym, wydaje mu się mało poważny.