Wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych nadal nie jest przesądzony. Trwa jeszcze liczenie głosów na Alasce, w Arizonie, Nevadzie, Karolinie Północnej, Georgii i Pensylwanii. - To jest oczywiste, że to będzie trwało, zwłaszcza że hrabstwa są ogromne - ocenił w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS Jacek Żakowski z tygodnika "Polityka". - Musimy poczekać aż zostaną policzone te wszystkie głosy korespondencyjne - uważa Michał Broniatowski, dziennikarz "Politico". - Po raz pierwszy w historii Ameryki oddano głosy korespondencyjnie w sposób nieograniczony, wcześniej było to warunkowe - dodał Andrzej Talaga z Warsaw Enterprise Institute. - Donald Trump ogłosił zwycięstwo wtedy, kiedy jeszcze te korespondencyjne głosy nie zostały zliczone - zwróciła uwagę Katarzyna Sławińska, dziennikarka "Faktów" TVN.