"Przekroczono granice" - mówi o protestach szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki. Polityk zapytany o to, co dalej z prawem aborcyjnym, odpowiada, że "niewiele można dyskutować, bo rozstrzygnięcie Trybunału jest jednoznaczne". Innego zdania jest koalicjant PiS-u Jarosław Gowin, który mówi, że "nie wolno dopuścić do sytuacji, w której kobiety będą traktowane z okrucieństwem albo będą zmuszane prawnie do heroizmu".

Protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji wciąż trwają. Głos zabrali politycy, którzy pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego się podpisali.

Jak mam starać się o dziecko bez strachu? Czy będę mogła liczyć na badania prenatalne? Kobiety pytają, bo nie wiedzą, co będzie dalej. Podczas planowania rodziny chcą szczęścia, a nie koszmaru, a w razie poważnego problemu - fachowej pomocy, a nie lekceważenia.

91 protestów w całym kraju tylko w sobotę - to dane policji. Protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji to sprzeciw nie tylko mieszkańców dużych miast. Kobiety, czasem z całymi rodzinami, wyszły na ulice w Jaśle, Krośnie, w Nowym Dworze Gdańskim, w Inowrocławiu, Legnicy, Sokółce czy Zakopanem. Ich głos zabrzmiał w ten weekend tak samo wszędzie. Niezależnie od miejsca, regionu i wieku.

Pandemia COVID-19 nie zwalnia, sytuacja w szpitalach wciąż jest dramatyczna, a załogi karetek pogotowia odbijają się z pacjentami od drzwi do drzwi. Od poniedziałku naukę zdalną w całej Polsce zaczynają klasy IV-VIII szkół podstawowych. Także w poniedziałek ma ruszyć system informacji o wolnych miejscach w szpitalach. Na naszych oczach w Polsce nie rysuje się scenariusz włoski, lecz polski.

Proboszcz Antoni Piś przegrał walkę z koronawirusem, ale jego parafianie chcąc pomóc innym chorym. Zbierają na respirator, bo wiedzą, jak cenny to dar. 150 tysięcy złotych pozwoli im zrealizować cel, a szpitalowi w Limanowej pozwoli walczyć o życie kolejnych pacjentów.

W poniedziałek rano mglisto na południu i w centrum kraju. Zachmurzenie małe i umiarkowane, na zachodzie kraju wzrastające do dużego, z niewielkimi opadami deszczu do 5 mm. Temperatura maksymalna od 13 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie i 16 stopni Celsjusza w centrum kraju do 17 stopni Celsjusza w Małopolsce i na Podkarpaciu. Wiatr południowo-wschodni, słaby i umiarkowany, w ciągu dnia nasilający się, w porywach osiągający prędkość do 50-60 km/h, wysoko w górach do 80-100 km/h.

Druga fala epidemii i druga fala odwoływanych spektakli i koncertów - dla artystów i instytucji kultury brzmi to jak smutna powtórka z rozrywki. Rząd zapowiada wsparcie do końca roku, ale ludzie kultury już dziś pytają: co dalej?

Wychodzą na ulicę i protestują przeciw decyzji rządu. Od soboty obowiązują nowe obostrzenia dla branży gastronomicznej. Bez pomocy finansowej ze strony państwa może upaść dziesięć procent firm z tego sektora.

Psychologowie obserwują, że z powodu pandemii coraz więcej osób zgłasza się do nich po wsparcie. Strach, lęk, obawy przed utratą pracy to emocje, z którymi coraz gorzej sobie radzimy. Epidemia to szczególnie trudny czas dla personelu medycznego. Nieustające zmęczenie, ogromny stres i codzienna walka o ludzkie życie - to od kilku miesięcy rzeczywistość pracowników medycznych. Żeby ich wesprzeć Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Krakowie uruchomił bezpłatną pomoc psychologiczną. Wystarczy zadzwonić. Infolinia działa całą dobę. Chodzi o to, by osoby narażone na traumatyczne przeżycia mogły zadzwonić, podzielić się swoimi emocjami i otrzymać adekwatne wsparcie.

Aborcji w przypadku ciężkich i nieodwracalnych wad płodu odmawia już Szpital Bielański w Warszawie. W piśmie do kierownika oddziału ginekologii i położnictwa dyrekcja placówki pisze, że należy "niezwłocznie przystąpić do respektowania ogłoszonego wyroku". - To są działania absolutnie bezprawne - twierdzi był prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Fala protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego rozlewa się po całej Polsce. Demonstracje odbywają się nie tylko w dużych miastach.

Zgodnie z nowymi wytycznymi w uroczystościach religijnych może uczestniczyć jedna osoba na siedem metrów kwadratowych przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż półtora metra. Jak wyglądała pierwsza niedziela odkąd cała Polska znalazła się w czerwonej strefie?

Ministerstwo Zdrowia w niedzielę poinformowało o 11 742 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Przekazano także informację o śmierci 87 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2.

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego zmusza do doprecyzowania przepisów - powiedział w "Kawie na ławę" w TVN24 prezydencki minister Andrzej Dera, który został zapytany o to, co dalej z prawem aborcyjnym. - Jedyne, co można zrobić, to wstrzymać publikacje i przeprowadzić referendum - mówiła posłanka Urszula Pasławska z Koalicji Polskiej.

Trybunał Konstytucyjny uznał w czwartkowym orzeczeniu za niezgodne z konstytucją prawo do aborcji z powodu trwałych i nieodwracalnych wad płodu. Ta decyzja wyprowadziła tysiące osób na ulice wielu polskich miastach.

Prezydent Andrzej Duda poinformował w sobotę, że jest zakażony koronawirusem. Teraz na baczności muszą się mieć osoby, które w ciągu ostatnich kilku dni miały z nim kontakt, w tym Iga Świątek, która została odznaczona przez prezydenta. Polska tenisistka poinformowała, że regularnie się bada, nie ma żadnych objawów, ale udaje się na kwarantannę i czeka na wynik testu.

Dziesiątki miast, tysiące protestujących, i to nie tylko kobiet, ale też całych rodzin. Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej zdecydował, że kobieta będzie musiała rodzić, mając w brzuchu nieodwracalnie uszkodzony płód.

Są takie kobiety, dla których decyzja Trybunału Konstytucyjnego o uznaniu za niekonstytucyjne przepisów dotyczących aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu, oznacza piekło. 97 procent oficjalnie przeprowadzonych aborcji w 2019 roku wykonano ze względu na ciężkie upośledzenie płodu. Z czego większość to były wady letalne.

Ratownicy medyczni są na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem. Długie godziny spędzają w szczelnych kombinezonach. Nieustannie walczą o to, by ich pacjenci zostali przyjęci na SOR.

Inicjatywa "Senior w koronie" powstała w marcu - w odpowiedzi na problemy spowodowane przez pandemię COVID-19. Wolontariusze pomagają seniorom, którzy nie chodzą, mają problemy ze słuchem, ze wzrokiem i nie są w stanie ugotować sobie obiadu. Wparcie dla seniorów obiecuje także rząd.

W nocy z soboty na niedzielę nastąpi zmiana czasu na zimowy: o godzinie 3 w nocy zegarki przesuną się o godzinę do tyłu. Przynajmniej te, które są sterowane komputerowo. W przyszłym roku ma być gotowa unijna dyrektywa znosząca zmianę czasu. Prawdopodobnie zostaniemy przy tym letnim.

W niedzielę pogodnie, tylko na Pomorzu oraz południowym-wschodzie kraju więcej chmur, a na Podkarpaciu pod wieczór słaby deszcz. Temperatura maksymalna od 14 stopni Celsjusza na Podkarpaciu i 17 stopni Celsjusza w centrum kraju do 19 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku, a wysoko w Karkonoszach do 10 stopni Celsjusza. Wiatr z kierunków południowych, słaby i umiarkowany, okresami silniejszy, w Sudetach osiągający w porywach prędkość do 60-80 km/h,

Protestują, bo chcą planu, strategii i finansowej pomocy od rządu. Przedstawiciele branży gastronomicznej martwią się o miejsca pracy. Od 24 października obowiązują ich obostrzenia w działalności. To nokautujący cios – mówią.

Wraz z wprowadzeniem na terenie całego kraju strefy czerwonej, ograniczenia dotknęły również seniorów. W opublikowanym rozporządzeniu - podpisanym przez Mateusza Morawieckiego - można przeczytać, że osoby, które ukończyły siedemdziesiąty rok życia, mogą się przemieszczać wyłącznie w celach związanych z pracą zawodową, z zaspokajaniem niezbędnych potrzeb życia codziennego i sprawowaniem lub uczestniczeniem w sprawowaniu kultu religijnego.

Zakażony koronawirusem pacjent ze szpitala wrócił taksówką. Na jej wezwanie w nocy zdecydowała się pielęgniarka. W trakcie zamawiania poinformowała dyspozytora o tym, że pacjent miał dodatni wynik na obecność SARS-CoV-2.

Od soboty czerwoną strefą objęta jest cała Polska. Dodatkowymi obostrzeniami - restauracje, kawiarnie i bary, które obecnie posiłki mogą wydawać wyłącznie na wynos. Seniorzy i młodzież mają ograniczoną możliwość wychodzenia z domu. Wesela, komunie, jakiekolwiek przyjęcia okolicznościowe zostają odwołane. W kościołach może przebywać mniej wiernych. Wszystkich obowiązuje niezmiennie dystans, częsta dezynfekcja i maseczka i na ustach i na nosie.

W sobotę rozpoczęły się kolejne protesty przeciw decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niezgodne z konstytucją prawo do aborcji z powodu trwałych i nieodwracalnych wad płodu. Demonstracje odbywają się już między innymi w Łodzi i Poznaniu, a kolejne zaplanowane są w wielu innych miastach Polski.

Polska została określona przez Niemców obszarem podwyższonego ryzyka. Nasi sąsiedzi zza zachodniej granicy wprowadzają obostrzenia dla osób przyjeżdżających z Polski - w tym obowiązek kwarantanny i testowania.

Premier zapewnia o przemyślanej strategii rządu, ale obostrzenia wprowadza z dnia na dzień, czym w kłopoty finansowe i logistyczne wpędza przede wszystkim właścicieli lokali gastronomicznych, bo ci na przystosowanie do nowej sytuacji dostali raptem kilkanaście godzin. Od soboty 24 października - przez co najmniej dwa tygodnie - restauracje będą zamknięte, a posiłki wydawać mogą wyłącznie na wynos. Od 24 października cała Polska jest tak zwaną czerwoną strefą.