Agenci CBA przeszukali w środę podwarszawski dom Jakuba Banasia, syna prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. Prezes NIK wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym mówił o "bolszewickich metodach" obecnej władzy. W tle sprawy jest nieopublikowany raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący tak zwanych wyborów kopertowych z 10 maja 2020 roku, które ostatecznie się nie odbyły. Raport - zdaniem dziennikarzy Onetu - ma być obciążający dla premiera Mateusza Morawieckiego. Dlatego prawnicy i opozycja dopatrują się odwetu premiera, ale CBA tłumaczy, że przeszukanie nieruchomości syna Banasia było rutynowym działaniem. Prezes NIK-u zapowiedział, że raport o odpowiedzialności za wybory kopertowe ma zostać opublikowany 18 maja.