Sytuacja w Europie wywołuje u wszystkich lęki co przekłada się na irracjonalne zachowania - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS doktor Zbigniew Girzyński, historyk z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Skomentował w ten sposób informację o tym, że kierowca autokaru nie pozwolił na Dworcu Zachodnim wejść do pojazdu Togijczykowi. Jego zdaniem zachowanie kierowcy wynikało właśnie ze strachu, a nie było motywowane niechęcią do narodowości pasażera. Doktor Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego, zauważył, że lęków Polaków nie podsycają wyłącznie zamachy w Europie. - Rok temu te nastroje (w stosunku do uchodźców - przyp. red.) były prawie diametralnie odmienne. To oznacza, że coś się stało. To nie tylko rzeczywistość wpłynęła na zmianę tych poglądów i dzisiaj 75 proc. Polaków jest niechętna przyjmowaniu uchodźców, ale również świadoma, systematyczna, codzienna propaganda - stwierdził.