Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"
Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"
Joanna Stempień/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"Joanna Stempień/Fakty o Świecie TVN24 BiS

W ciągu minionej doby Bill Ackman, jeden z najbardziej znanych inwestorów na świecie, napisał kilka tweetów. Jeden z nich brzmiał: "Państwa, które jako pierwsze dojdą do porozumienia z Donaldem Trumpem, zawrą lepsze porozumienia. Kraje, które będą czekać lub zastosują odwet, będą żałować, że nie były w pierwszej grupie". A drugi cytat: "Czasem najlepszą strategią w negocjacji jest przekonanie drugiej strony o swoim szaleństwie". A co myślą zwykli amerykańscy przedsiębiorcy, którzy nie zarządzają miliardowymi funduszami, ale po prostu firmami?

Decyzje Donalda Trumpa dotyczące ceł mogą mieć zaskakujące konsekwencje. Na przykład podniesienie stawek na aluminium do 25 procent sprawi, że zdrożeje piwo. Dlaczego? Bo jest pakowane w aluminiowe puszki.

Choć cła dopiero wejdą w życie, przedsiębiorcy już zaczęli odczuwać wyższe ceny. - Kupiliśmy dzisiaj olej kokosowy. Zazwyczaj płacimy za niego 50 dolarów, ale dzisiaj kosztował 59. Nikt nie wie, jak ceny wzrosną jutro - mówi Surinder Sroa, właściciel restauracji w Kalifornii.

Jego restauracja szczyci się prowadzeniem prawdziwie hinduskiej kuchni. A skoro tak, to najważniejszym składnikiem dań muszą być sprowadzane z Azji oryginalne przyprawy. Właściciel już kilka dni temu zaczął robić zapasy importowanych towarów. Obiecuje, że ceny w menu zostaną niezmienione ta długo, jak będzie to możliwe.

"Na końcu i tak zawsze płaci klient"

- Na razie bierzemy wzrost kosztów na siebie, ale jeśli będzie to coraz gorzej wyglądać, to przestaniemy zarabiać. I wtedy przeniesiemy te koszty na klientów. Bo na końcu i tak zawsze płaci klient - wskazuje Surinder Sroa.

O swój los boją się producenci kwiatów, bo ta branża jest bardzo wrażliwa na czynniki zewnętrzne, i nie sposób zrobić zapasów z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. W okolicach Seattle przy granicy z Kanadą organizowano festiwal tulipanów. To było wielkie święto, które przynosiło regionowi bardzo konkretne korzyści. Zainteresowani tulipanami turyści, w tym przede wszystkim Kanadyjczycy, co roku zostawiali w hotelach, restauracjach i na targach kwiatów 83 miliony dolarów. Teraz, nie dość, że produkcja kwiatów zdrożała, to liczba turystów z Kanady spadła o 40 procent.

ZOBACZ TEŻ: Cła Donalda Trumpa. Wszystko, co musisz wiedzieć

Są i tacy, którzy w podwyżce ceł dostrzegają szansę. Choć już w ubiegłym roku średnia cena nowego auta wyniosła 50 tysięcy dolarów, to i tak Amerykanie kupili 13 milionów nowych samochodów i 40 milionów używanych. Aż 40 procent gospodarstw domowych pozwoliło sobie na wymianę auta.

- Branża przewiduje, że ceny nowych samochodów wzrosną o od 5 do 15 tysięcy dolarów za sztukę. Moim zdaniem klienci nie będą chcieli tyle dopłacić - ocenia Tony Harb, właściciel komisu z używanymi samochodami.

Z kolei dealerzy nowych aut liczą na to, że Amerykanie i tak będą chcieli kupić samochód. Więc już teraz, jeszcze po niższych cenach, zrobili zapasy.

- Zrobiliśmy odważny krok i złożyliśmy duże zamówienie. Mamy pełen parking, więc bez względu na wszystko, jesteśmy przygotowani - mówi Vince Bloom, właściciel salonu samochodowego w Folsom.

Potencjał na zarobek widzi też jeden z producentów awokado. Owoc jest w ogromnej większości importowany z Ameryki Południowej. Więc na pewno zdrożeje. A przecież guacamole to jedno z ulubionych dań Amerykanów. Więc Gary Gragg zachęca klientów do kupna całego drzewka. Takiego, które już niedługo będzie rodzic owoce. Cena niezbyt okazyjna - od 250 do 950 dolarów za sztukę.

Czarne chmury nad "zielonym złotem" w Meksyku. Czy guacamole stanie się przysmakiem luksusowym?
Czarne chmury nad "zielonym złotem" w Meksyku. Czy guacamole stanie się przysmakiem luksusowym?Justyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Pomidory musisz sadzić co roku. Jak nie posadzisz, to nie będziesz mieć pomidorów. A z awokado jest inaczej. Na początku, przed dwa, trzy lata, musisz o nie dbać, ale potem roślina już sama sobie radzi. Nie musisz nic robić, a i tak zawsze będziesz mieć owoce - mówi Gary Grabb właściciel plantacji awokado.

Gary udziela też odpłatnych porad jak prawidłowo uprawiać drzewko, żeby co roku dawało duże i zdrowe owoce.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Wracamy do poruszającej historii małej Zuzi. Ośmiomiesięczna dziewczynka od urodzenia przebywała w szpitalu i czekała na rodzinę. Rodzina się znalazła, ale Zuzią zająć się nie mogła, bo nie była rodziną specjalistyczną. Był szok, były łzy. Teraz jest zwrot w akcji, który daje nadzieję na szczęśliwe zakończenie.

Ośmiomiesięczna Zuzia jednak trafiła do rodziny, która ją kocha. "Są w tej chwili specjalistyczną rodziną zastępczą"

Ośmiomiesięczna Zuzia jednak trafiła do rodziny, która ją kocha. "Są w tej chwili specjalistyczną rodziną zastępczą"

Źródło:
Fakty TVN

Po raz pierwszy w polskiej Olimpiadzie Matematycznej wygrała dziewczyna: 17-letnia Magdalena Pudełko z V Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie. Oprócz niej pierwszą nagrodę odebrał również Mateusz Wawrzyniak, który uzyskał tę samą liczbę punktów.

Sukces Magdaleny Pudełko. Pierwszy raz dziewczyna wygrała Olimpiadę Matematyczną

Sukces Magdaleny Pudełko. Pierwszy raz dziewczyna wygrała Olimpiadę Matematyczną

Źródło:
Fakty TVN

Amerykański sekretarz stanu nie przyleci do Londynu na kolejne rozmowy w sprawie zakończenia wojny Rosji z Ukrainą. Zastąpi go generał Keith Kellogg. W spotkaniu wezmą udział szefowie dyplomacji Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Ukrainy. Tymczasem Rosja znów przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę. Zginęło dziewięć osób, ponad 30 zostało rannych. 

Marco Rubio nie udał się do Londynu na rozmowy o rozejmie w Ukrainie. "Chodzi o kwestie logistyczne"

Marco Rubio nie udał się do Londynu na rozmowy o rozejmie w Ukrainie. "Chodzi o kwestie logistyczne"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie można powiedzieć, że kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi wraca z przytupem. Raczej leniwie się rozkręca. Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się za mniej niż cztery tygodnie. Mobilizacja powinna być pełna. Tylko część kandydatów wróciła na kampanijne szlaki.

Kampania wyborcza wraca po świątecznej przerwie, chociaż niektórzy kandydaci jeszcze odpoczywają

Kampania wyborcza wraca po świątecznej przerwie, chociaż niektórzy kandydaci jeszcze odpoczywają

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Co można powiedzieć na temat trwających negocjacji pokojowych? - Nie ma profesjonalizmu, a jest dużo chęci załatwienia tego szybko - ocenił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes zarządu Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego. Ostro punktował działania Stanów Zjednoczonych.

Jego zgoda byłaby "położeniem głowy na szafocie"

Jego zgoda byłaby "położeniem głowy na szafocie"

Źródło:
TVN24

- Apele papieża Franciszka o znalezienie rozwiązania konfliktu w Ukrainie, o zaprzestanie walk, są dzisiaj realizowane - ocenił w "Faktach po Faktach" w TVN24 były szef MSZ Jacek Czaputowicz. Jego zdaniem, teraz "inaczej oceniamy" słowa papieża, "niż wtedy, kiedy byłyby wypowiedziane".

"Z perspektywy docenimy też te kontrowersyjne słowa" papieża

"Z perspektywy docenimy też te kontrowersyjne słowa" papieża

Źródło:
TVN24

Elon Musk w drużynie Donalda Trumpa firmował i wcielał w życie plan cięcia rzekomo niepotrzebnych wydatków administracji federalnej. Chociaż większość Amerykanów pochwala ideę walki z marnowaniem pieniędzy podatników, to sam Elon Musk nie cieszy się zaufaniem. Wyniki finansowe Tesli są coraz gorsze. Miliarder obiecał, że poświęci więcej czasu szefowaniu firmie.

Gdyby nie sprzedaż praw do emisji spalin, Tesla miałaby stratę. Elon Musk wraca, żeby ratować firmę

Gdyby nie sprzedaż praw do emisji spalin, Tesla miałaby stratę. Elon Musk wraca, żeby ratować firmę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek 21 kwietnia. Wierni wspominają jego skromność i to, jak blisko był z ludźmi, jak nigdy nie odwracał wzroku, szczególnie od tych najbiedniejszych. Od Watykanu po Argentynę i Australię.

Franciszek nie żyje. Katolicy i światowi przywódcy wspominają papieża z Argentyny

Franciszek nie żyje. Katolicy i światowi przywódcy wspominają papieża z Argentyny

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS