- Jeśli chodzi o to, że jedno państwo płaci drugiemu państwu, to nie widzę podstawy prawnej do reparacji - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS politolog Klaus Bachmann, oceniając prawne możliwości dochodzenia przez Polskę reparacji wojennych od Niemiec. - Jedyna możliwość, to zaskarżyć Niemcy przed jakimś sądem międzynarodowym, ale ja nie widzę takiego, który by miał taką jurysdykcję - dodał. Drugi gość programu, adwokat Zbigniew Roman, przytoczył argumenty prawne zarówno jednej, jak i drugiej strony. Zauważył, że chociaż rząd PRL w 1953 roku zrzekł się reparacji ze strony NRD, to można argumentować, że ten akt był wymuszony przez Moskwę i nie został zgłoszony do ONZ. Stwierdził też, że o ile "z punktu widzenia niemieckiego, utrata ziem wschodnich była formą reparacji", o tyle z polskiego punktu widzenia Ziemie Odzyskane były formą reparacji za utracone Kresy, a nie za działania wojenne Niemiec.