Prezydent nie dał się przekonać i ustawę represyjną zapewne podpisze - z takim przeświadczeniem wyszli z Pałacu Prezydenckiego politycy opozycji. Niektórzy z nich mówią, że środowe spotkanie nic nie dało. Politycy PiS dodają, że nie mogło nic dać, ale ich zdaniem pokazało, że Andrzej Duda jest otwarty na dialog. Politycy Lewicy trzymają prezydenta za słowo, że rozważy, czy się na razie nie wstrzymać z mianowania kolejnych sędziów.