Jedna z przesłanek, która mówiła o tym, że aborcję można przeprowadzać - gdy płód ma ciężką, nieodwracalną wadę - dokładnie dwa lata temu została uznana za niezgodną z konstytucją. Taką decyzję podjął Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej. Reakcją na to były wielodniowe i wielotysięczne protesty na ulicach miast i małych miejscowości. Ich koniec nie oznaczał końca dramatu wielu kobiet, które słyszały fatalne diagnozy o swoich ciążach. Dwa lata później ich postulaty wciąż są głośne.

W Bieruniu, choć obok są kopalnie, to są osoby, które nie mają jeszcze węgla na zimę. Władze miasta wyciągają do nich pomocną dłoń. W podobnej sytuacji są jednak tysiące gospodarstw domowych w Polsce. Trwa pospieszne uzupełnianie braków węgla zagranicznym surowcem. Drogim i złej jakości.

Dla pana Bogdana węgiel to niezbędne narzędzie pracy. Ogrzewa nim tunele foliowe, w których hoduje rośliny ozdobne. Problem w tym, że importowany węgiel z Australii nie palił się. Po nagłośnieniu sprawy dostawca uwzględnił reklamację. Węgiel wróci na skład. Tam, gdzie zalega o wiele więcej surowca z importu. Drogiego i złej jakości.

"Gazeta Wyborcza" napisała, że Grzegorz Napieralski to kolejna w Polsce osoba, która była inwigilowana Pegasusem. Telefon Napieralskiego miał być atakowany Pegasusem kilka razy, we wrześniu 2018 roku. Było to kilka tygodni po zeznaniach Marcina W., byłego wspólnika Falenty. Marcin W. obciążył wtedy Napieralskiego, twierdził, że polityk miał od niego zażądać łapówki.

Donald Tusk skomentował opublikowane przez prokuraturę zeznania Marcina W. dotyczące afery podsłuchowej. Lider PO działania ministra Zbigniewa Ziobry określił jako "rosyjskie metody" i zapewnił, że "nie da się przestraszyć". Z ujawnionych dokumentów wynika, że współpracownik Marka Falenty powiedział śledczym, że wręczył łapówkę synowi byłego premiera. Michał Tusk odpowiada, że to bzdura i po zeznaniach Marcina W. nawet nie został przesłuchany. Według "Newsweeka" Marcin W. miał też zeznać, że taśmy z afery podsłuchowej, zanim wstrząsały polską polityką, miały trafić do rosyjskich służb specjalnych.

Przez Sejm przechodzą przepisy, które mają uregulować możliwość handlu węglem przez samorządy. Zakładają, że za tonę surowca zapłacą importerowi nie więcej niż półtora tysiąca złotych, a za nie więcej niż dwa tysiące złotych od samorządu będą mogli kupić go mieszkańcy. Spółki Skarbu Państwa, które węgiel sprzedadzą przedstawicielom władz lokalnych poniżej rynkowej ceny, mają dostać rekompensaty. Surowiec sprowadzany ma być certyfikowany, czyli odpowiedniej jakości.

Jacek Sasin za pośrednictwem internetu komunikuje swoje oczekiwania wobec Tauronu. Spółka nieoczekiwanie i z krótkim terminem wypowiedziała umowy na dostawę gazu kilkudziesięciu tysiącom odbiorców. Po tym, jak nagłośniliśmy głosy oburzonych odbiorców, minister aktywów zażądał od spółki natychmiastowego wycofania się z tej decyzji. Zrobił to na Twitterze. Spółka też na Twitterze zareagowała.

Jest zdruzgotany tym, co się stało i deklaruje pełną współpracę z organami ścigania. Znany aktor Jerzy Stuhr spowodował wypadek w Krakowie. Potrącił samochodem motocyklistę. Prowadził po alkoholu. W wydychanym powietrzu miał 0,7 promila. Na razie nie usłyszał jeszcze zarzutów.

Kierowany przez Julię Przyłębską Trybunał Konstytucyjny za dwa miesiące wróci do rozważań nad karami nakładanymi na Polskę przez TSUE. We wniosku do TK Zbigniew Ziobro zwrócił się o zbadanie zgodności z konstytucją art. 279 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zakresie, w jakim "TSUE przyjmuje, że przepis ten umożliwia nakładanie kar pieniężnych za niezastosowanie się do orzeczonego środka tymczasowego". Rozprawa została odroczona do 14 grudnia.

To jedna z najtrudniejszych kryminalnych zagadek po 1989 roku. Sprawa uprowadzenia i śmierci dziennikarza Jarosława Ziętary. Po 30 latach od zabójstwa i po 11 latach od wznowienia śledztwa jest pierwsza decyzja sądu. "Ryba" i "Lala" zostali uniewinnieni. A to ich prokuratura oskarżała o porwanie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie. Żądała dla nich 25 lat więzienia. Obaj byli pracownikami Elektromisu, firmy, którą w ramach dziennikarskiego śledztwa prześwietlał Ziętara.

Jeden z mieszkańców Wejherowa w tak zwanej kozie spalał odpady, które pochodziły z meblowych płyt i były lakierowane. Właściciel kozy otrzymał mandat. Na pewno prezes PiS nie zachęcał do palenia takimi płytami, ale jego słowa, że trzeba palić wszystkim, poszły w świat.

Wraca temat afery podsłuchowej. Donald Tusk nazywa ją wielką aferą węglową i żąda komisji śledczej, by - niezależnie od prokuratury - wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS-u. Lider Platformy Obywatelskiej zwraca uwagę na znaczny wzrost importu rosyjskiego węgla po wygranej PiS w 2015 roku, czyli rok po ujawnieniu nagrań z restauracji Sowa i Przyjaciele.

Unijne miliardy - nie tylko z KPO, także z polityki spójności - są zagrożone, a Polska bardzo ich potrzebuje. Finansowe konsekwencje przeforsowanej przez PiS pseudoreformy w sądownictwie mają konkretny wymiar. Czy rząd ma konkretny plan by to zmienić? Bruksela czeka na nowe propozycje z Warszawy. Warszawa czeka - jak mówi premier - na odrobinę dobrej woli Brukseli.

Pojawił się nowy wątek afery podsłuchowej z rosyjskimi służbami w tle - a może nawet w roli głównej. Zanim nagrania z restauracji Sowa i Przyjaciele ujrzały światło dzienne i w 2014 roku doprowadziły do kryzysu w rządzie Donalda Tuska, ich autorzy mieli je sprzedać właśnie rosyjskim służbom. Takie zeznania w prokuraturze złożyć wspólnik Marka Falenty - Marcin W. Sprawę opisał "Newsweek".

Jarosław Kaczyński jeździ po Polsce, ale wejścia na spotkania są tylko dla wybranych. Chętnych jest dużo, ale wchodzą tylko ci, którzy dotarli podstawionymi autokarami. Prezes PiS mówi o rządzeniu przez 27 lat. Na drodze mogą - jego zdaniem - stać jednak siły antypolskie.