"Idziemy po wolność, idziemy po wszystko" - pod takim hasłem maszerowały kolejne protesty strajku kobiet w wielu polskich miastach. W Warszawie przyłączyły się też inne środowiska, przedsiębiorcy, a nawet górale. Stołeczne ulice, przez które przechodzą manifestujący, obstawiają policyjne kordony. Policyjna blokada pojawiła się w okolicy domu wicepremiera, prezesa PiS na Żoliborzu. Protesty odbyły się także m.in w Krakowie, Łodzi, Gliwicach i Kielcach.