Zaczęło się szkolenie czterech psów, które służą w Krajowej Administracji Skarbowej, w kierunku wykrywania COVID-19. Psy będą uczone rozpoznawania zapachu pobranego od osób zakażonych koronawirusem. Nie zastąpią testów, ale są sytuacje, w których mogą bardzo pomóc.
Hunter to pies na narkotyki w opolskiej skarbówce, ale po nowym szkoleniu będzie wykrywał chorych na COVID-19.
- Potrzebne nam są bardzo szybkie metody przesiewowe w celu wykrycia koronawirusa, w celu opanowania pandemii, a nie ma szybszej metody niż psy, ponieważ są to najlepsze detektory, które wykrywają COVID-19 w ciągu kilku sekund - twierdzi dr Agata Kokocińska-Kusiak, koordynatorka i autorka projektu "Detekcja COVID-19 przez psy".
Sam wirus nie pachnie, ale zakażony człowiek owszem. - Zakażony człowiek będzie miał charakterystyczny, inny zapach - wyjaśnia prof. Michał Dzięcioł z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Dla ludzi ten zapach jest niewyczuwalny, ale pies potrafi wyczuć wiele chorób: nowotwory, pasożyty, czy nadchodzący atak epilepsji. Nadszedł czas na COVID-19.
- Pies nie pracuje za darmo. Nagrodą może być smakołyk czy zabawka ulubiona - mówi mł. asp. Robert Pietryka, przewodnik psa służbowego z Opolskiego Urzędu Celno-Skarbowego. - Dla niego to jest tylko i wyłącznie zabawa. On oczekuje tej pracy, czeka na tę pracę i są to jego szczęśliwe chwile - dodaje.
Testów psy nie zastąpią, ale ich ocena może być podstawą do wykonania testu. - Nam chodzi o to, żeby wychwytywać osoby bezobjawowe. Nie namówimy ich na testy, bo nie wiemy, kto to jest. Potrzebujemy takiego przesiewu. Gdyby taki piesek mógł sobie chodzić po ulicach i być przy wejściu do centrum handlowego czy lotniska, to mógłby nam pomóc wychwycić osoby, które są chore - ocenia dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. pandemii COVID-19.
Doktor Paweł Grzesiowski mówi o 95-procentowej skuteczności psich wskazań. Psy sprawdzały się na przykład na lotnisku w Helsinkach.
Nowe zadanie, nowe zapachy
Psom z Krajowej Administracji Skarbowej trening medyczny ułożyli naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i naukowcy z Francji.
Bruce, Hunter, Negrita i Sony podczas szkolenia muszą zapomnieć, czego się w życiu nauczyły. Koniec z alkoholem, narkotykami i pieniędzmi, z szukaniem ich w bagażach.
- Żeby ten zapach, który mają pierwotnie wyuczony, został wygaszony na czas pilotażu. Będziemy wzmacniać tylko i wyłącznie zachowania wskazujące na rozpoznawanie próbek pobranych od osób zakażonych - tłumaczy st. apl. Mateusz Połomski, instruktor szkolenia z Ośrodka Szkoleniowego w Kamionie. Pies, który rozpozna osobę zakażoną, powinien się przy niej zatrzymać.
Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl
Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24