Najnowsze

Najnowsze

"Obrona prawdy jest kwintesencją zadań każdego rządu"

Były to zbrodnie popełnione przez Niemców, w imieniu ówczesnych Niemiec - podkreślił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel, komentując spór wokół nowelizacji ustawy o IPN-ie i pamięci o zbrodniach niemieckich popełnionych w czasie II wojny światowej. - Obrona prawdy jest kwintesencją zadań każdego rządu i jesteśmy gotowi do współpracy z polskim rządem - zapewnił dyplomata. Nikel odniósł się także do kwestii reparacji wojennych. Z jednej strony stwierdził, że jest to sprawa "politycznie i prawnie zamknięta", ale wciąż pozostaje kwestia "odpowiedzialności moralnej", dlatego Niemcy "nie są przeciwko spotkaniom i wymianie poglądów".

Holandia przypomina "narkopaństwo"? "Rząd zapomniał o jednej rzeczy"

Przez wiele lat uważano to za dobre rozwiązanie: z jednej strony był dostęp do miękkich narkotyków, ale było wiele restrykcji. Można było kupić tylko do 5 gramów. Rząd jednak zapomniał o jednej rzeczy: nie jest kontrolowane, skąd sklep ma narkotyki - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS adwokat Zbigniew Roman, komentując alarmistyczny raport holenderskiej policji o tym, że Holandia zaczyna przypominać "narkopaństwo". - Jest to logiczna konsekwencja. Jak powiedziało się, że miękkie narkotyki wolno, to powinno się zapewnić kontrolowane źródło dostaw - dodał drugi gość programu, ekonomista Witold Orłowski.

Urodziła szczeniaczki w lisiej norze. Pomogli strażacy

Szczeniaków było siedem, ale by je policzyć, trzeba było się do nich dokopać. Pomogli niezawodni strażacy. Zainteresowanie wolontariuszek z fundacji wzbudziła błąkająca się suczka - wiadomo było, że urodziła, ale żeby sprawdzić, gdzie to zrobiła, trzeba było założyć jej nadajnik GPS.

Ile trzeba zarabiać, żeby być szczęśliwym? Zbadali to naukowcy

Nie chodzi o to, by na siłę udowadniać, że pieniądze szczęścia nie dają. Chodzi o to, by znaleźć taką kwotę, która zapewni szczęście wszystkim albo prawie wszystkim. Czyli nie za dużo i nie za mało. Amerykańscy naukowcy zbadali temat i uznali, że 200-250 tysięcy złotych rocznie jest w sam raz.

Prognoza pogody na czwartek 22 lutego

W czwartek na Pomorzu, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu słabe opady śniegu. Na pozostałym obszarze kraju pogodnie. Temperatura maksymalna w dzień od -5 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie do 2 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. Wiatr słaby i umiarkowany, północno-wschodni.

Prowadził podwójne życie, przyznał się do 137 przestępstw

Czarnym charakterem tej opowieści jest Matthew Falder, geofizyk z doktoratem Uniwersytetu Cambridge. Właśnie został skazany na 32 lata więzienia za szantażowanie i upokorzenie przez internet kilkudziesięciu osób. On sam przyznał się do 137 przestępstw, ale ofiar na całym świecie może być znacznie więcej. Falder podawał się za artystkę z depresją i nakłaniał ludzi do wysyłania mu nagich zdjęć, a później szantażował ich, że wyśle te zdjęcia rodzinom i pracodawcom.

"Rozpoczęła się i zakończyła w ciągu roku epoka Martina Schulza"

- Obserwowaliśmy w ciągu ostatnich kilku miesięcy tak niewyobrażalną, niewiarygodną, (...) zdumiewającą kampanię walk personalnych, podjazdów między politykami socjalistycznymi, wycinania się za wszelką cenę, walki o stanowiska - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS komentator polityczny i były polityk Jan Rokita, komentując sytuację polityczną w Niemczech. - To jest powodem kryzysu w SPD - stwierdził. - Rozpoczęła się i zakończyła w ciągu roku epoka Martina Schulza - skwitował. Były polityk mówił także o ostatnich słowach Viktora Orbana na temat "zagrożenia z Zachodu" i wpływie zbliżających się wyborów we Włoszech na politykę w Europie.

"Rosjanie odrobili lekcję gry w szachy. Może jest tu jeszcze jedno dno"

- To wygląda trochę podejrzanie. Jeden troll mówi, że jest przemęczony, a drugi mówi, że sumienie go gryzie - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS ekspert ds. wizerunku Mirosław Oczkoś, komentując wyznania rosyjskich trolli internetowych. - Rosjanie odrobili lekcję gry w szachy. Może jest tu jeszcze jedno dno - zasugerował. - W psychologii jest powiedzenie, że anonim najczęściej kreuje rzeczywistość. Dzisiaj w znaczeniu symbolicznym anonim to internet - skomentował drugi gość programu, psycholog Andrzej Komorowski.

Prognoza pogody na środę 21 lutego

W środę będzie pochmurno z przejaśnieniami. We wschodniej części kraju zanikające opady śniegu (do 1 cm). Temperatura maksymalna od -3 stopni Celsjusza na Podlasiu do 3 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. Wiatr słaby i umiarkowany, północno-wschodni. Ciśnienie waha się, w południe 1010 hPa.

Medyczne zajęcia praktyczno-techniczne w Łodzi

Ćwiczenia z laparoskopii, ale nie na prawdziwych pacjentach. Jednak na tyle realistycznie, że studentom medycyny dają szanse sprawdzić, jak to robić, żeby nie zaszkodzić. Specjalna pracownia powstała w Łodzi. To tam uczą się przyszli lekarze.

Historia komiksu w krakowskim Muzeum Narodowym

Ponad 400 metrów kwadratowych w salach wystawienniczych i przeszło 600 obiektów, w tym figurki, zabawki i oryginalne prace. Historię komiksu prezentuje Muzeum Narodowe w Krakowie. Wernisaż odbędzie się na początku marca.

Pierwsze zatrzymania w sprawie zabójstwa w Krakowie

Są pierwsi zatrzymani w sprawie brutalnego zabójstwa nastolatka w Krakowie. To cztery osoby. Trwają poszukiwania kolejnych. Grupa około 10 mężczyzn uzbrojona w maczety i siekiery zaatakowała chłopaka 30 stycznia. Byli zamaskowani, ale mieli widoczne emblematy jednego z krakowskich klubów piłkarskich.

Szkolono ich do zabicia przywódcy Północy, mordowali swoich instruktorów. Historia koreańskiej jednostki 684

Igrzyska zaczęły się od sportowego pojednania Korei Północnej i Południowej, które razem wystąpiły na ceremonii otwarcia. Ale trudno zapomnieć, że mimo paru symbolicznych gestów formalnie oba państwa są w stanie wojny od ponad pół wieku. I dopiero teraz poznajmy niezwykłe rozdziały tej długiej i krwawej historii. Dzięki stacji CNN możemy pokazać szokującą opowieść o supertajnym niegdyś południowokoreańskim oddziale 684, który pod koniec lat 60. szkolono, by był w stanie wyeliminować przywódców Północy, jeśli zaszłaby taka potrzeba. Szkolenie było jednak tak ekstremalne, że skończyło się masakrą. Żołnierze zabijali swoich instruktorów.

Akcja "Trzeźwa Rosja". Chcą walczyć z pijaństwem

Rocznie na głowę przeciętnego Rosjanina wypada 15 litrów czystego spirytusu. Ale statystyki ujmują też oczywiście noworodki, czyli część dorosłych pije o wiele więcej. Dlatego właśnie ruszyła akcja "Trzeźwa Rosja", która ma doprowadzić do wprowadzenia ostrzegających etykiet, podobnych do tych, jakie u nas znane są z paczek papierosów. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.

"Mam wielki żal do polskiej centroprawicy, która przez lata Orbana hodowała"

- Antyzachodni zwrot władz węgierskich nie jest abstrakcyjny. On się wiąże z bardzo konkretnymi interesami, które wiążą Węgry z Moskwą, i z bardzo dużą sympatią dla rządu Putina - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Adrian Zandberg z Partii Razem. Skomentował w ten sposób przemowę premiera Węgier, w której Orban wskazał Zachód jako źródło "niebezpieczeństwa". - Mam wielki żal do polskiej centroprawicy, która przez lata Orbana hodowała - oświadczył Zandberg, wskazując, że Donald Tusk należał do tej samej grupy w europarlamencie co Orban. - Cynizm Orbana spotkał się z cynizmem innych polityków centroprawicy europejskiej - dodał, podkreślając, że "dziś płacimy za to cenę".

"W Polsce policja wie o każdej broni, która została sprzedana. W USA nie ma takiej kontroli"

- Jest takie tłumaczenie w USA, że lekarstwem na złego człowieka z bronią jest dobry człowiek z bronią. To jednak zły pomysł - mówiła w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Katarzyna Wężyk z "Gazety Wyborczej". Jej zdaniem także i "dobry człowiek z bronią" może w sytuacji ataku "złego człowieka z bronią" nieumyślnie zabić wiele osób, jeśli nie będzie odpowiednio przeszkolony. - W Polsce policja wie o każdej broni, która została sprzedana. W USA nie ma kontroli nad bronią - stwierdził drugi gość programu, Rafał Warchoł, zawodnik IPSC (konfederacji sportów z użyciem broni palnej). Zdaniem Warchoła napastnik z bronią prędzej jednak zaatakuje miejsce, gdzie jest mniej osób, które też mają broń, takie jak szkoła, niż miejsce, gdzie jest dużo osób, które mogą się bronić.