To było zwycięstwo "Solidarności" i porażka PZPR. 4 czerwca 1989 roku odbyły się pierwsze od kilkudziesięciu lat w Polsce częściowo wolne wybory. Warto pamiętać, dzięki komu komunistyczne reżimy upadły w całym regionie.
Marszałek Senatu na początku nie miał ochoty mówić o rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku. To może dziwić, ponieważ wtedy - w przypadku Senatu - wybory były całkowicie wolne i wygrane przez antykomunistyczną opozycję. A senatorem - z poparciem Lecha Wałęsy - został Jarosław Kaczyński. Po chwili marszałek jednak się zreflektował.
- Do Senatu wybory były wolne, demokratyczne. Pamiętam ten czas - mówił Stanisław Karczewski. Ale w parlamencie rządzący PiS, żadnych uroczystości nie zorganizował.
- To nie oni (politycy PiS - przyp. red.) byli głównymi bohaterami tego dnia. A skoro nie byli najważniejsi, to po co o tym pamiętać? - ocenia Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu.
Nie ma też uroczystości rządowych, bo premier mówi, że widzi pewne zalety tamtego kompromisu, ale i wady. - Uważałem, że tamte ćwierć wolne wybory to za mało, że trzeba iść za ciosem - tłumaczy premier Morawiecki.
"To jest nasz wielki sukces"
Uroczystości zorganizowano za to we Wrocławiu. Syn Zbigniewa Brzezińskiego otwierał tam ulicę imienia swojego ojca. Ci co umniejszają rolę 4 czerwca szkodzą wizerunkowi Polski - mówili uczestnicy obchodów. - Oni przyczyniają się do tego mitu, że zmiany zaczęły się przy Murze Berlińskim, a nie wcześniej - ocenił Leszek Balcerowicz, były minister finansów.
W Krakowie odbyło się odsłonienie pomnika pułkownika Kuklińskiego. Tu też można było usłyszeć, że zarówno obrady Okrągłego Stołu - czyli negocjacje opozycji antykomunistycznej z PZPR-em - i częściowo wolne wybory, to niezwykły, bezkrwawy przełom. - Jedna szyba nie została nawet wybita - ocenia Henryk Pach ze Stowarzyszenia imienia pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.
"Pamięć historyczna jest krótka"
Ale młode pokolenie polityków z klubu poselskiego PiS odrzuca taki argument. - Czwarty czerwca to moment, w którym komuna spadła na cztery łapy - mówi Anna Siarkowska. - To nie jest moment, który chciałabym świętować - dodaje.
- Pamięć historyczna jest krótka. Większość młodych ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważna to była data - odpowiada na takie słowa Jan Lityński, opozycjonista z czasów PRL i były doradca Bronisława Komorowskiego.
Listy do Komisji Europejskiej
W pracach Okrągłego Stołu uczestniczył między innymi Jarosław Kaczyński. Wtedy u boku profesora Strzembosza, postulującego niezawisłość i apolityczność sądów. W poniedziałek organizacje pozarządowe, a także twórcy i aktorzy, piszą listy do Komisji Europejskiej, by broniła niezawisłości polskich sądów przed upolitycznieniem przez partię Jarosława Kaczyńskiego.
- To, że dwadzieścia dziewięć lat później znów musimy walczyć o demokrację i prawa człowieka jest smutnym paradoksem - komentuje Agnieszka Holland.
Wybory z 4 czerwca były częściowo wolne, bo opozycja mogła obsadzić tylko część mandatów w Sejmie. W pełni wolne wybory odbyły się dwa lata później.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: IPN