Ojciec Rydzyk ręczy na piśmie za Bartłomieja M., ale sąd na trzy miesiące wsadza go do aresztu. Antoni Macierewicz mówi publicznie, że kiedy Bartłomiej M. pracował u jego boku, był rzetelny i uczciwy. Były rzecznik MON, a także były poseł i czworo innych zatrzymanych przez CBA, mają prokuratorskie zarzuty.