Profesor pobity w tramwaju za to, że rozmawiał po niemiecku z innym wykładowcą. Azjatki zaatakowane w metrze, zniszczony samochód, bo właścicielka przypominała… cudzoziemkę. To tylko przykłady z ostatnich dni przestępstw popełnianych z nienawiści na tle rasowym, narodowym lub religijnym. Władze problem bagatelizują – twierdzą, że to margines. W ogólnej liczbie przestępstw to rzeczywiście promil, niemniej ekspertów bardzo niepokoi, że w Polsce liczba takich czynów zdecydowanie rośnie. Dlaczego tak się dzieje i jak tej fali przeciwdziałać? Eksperci wyjaśniają i apelują.