Dopalaczowy biznes pod sąd. Dawid B. na ławie oskarżonych

Pięć lat po tym, jak masowo zamykano jego sklepy z dopalaczami, a on sam ostentacyjnie znowu je otwierał, Dawid B. zasiada na ławie oskarżonych. Karę obiecywał mu w 2010 roku premier Donald Tusk. Teraz prokuratorzy chcą dla tzw. króla dopalaczy ośmiu lat więzienia.

Polscy lekarze za własne pieniądze i w czasie urlopu będą pomagać mieszkańcom Tanzanii

Ze złotym sercem na Czarny Ląd, czyli historia trzech polskich chirurgów spieszących z pomocą mieszkańcom Tanzanii. W ramach urlopu i głównie za własne pieniądze pomagać będą tym, którzy na co dzień nie mają szans na leczenie chirurgiczne. Polacy wyruszą na początku stycznia i planują przeprowadzić około 100 operacji. W zeszłym roku z podobną misją byli w Ghanie. Wspominając tamten wyjazd podkreślają, że potrzeby w tamtym rejonie świata są niewyobrażalnie większe niż w Polsce.

Rodzice zagłodzonej Magdy z Brzeznej winni, ale wolni

Rodzice małej Magdy z Brzeznej winni nieumyślnego spowodowania śmierci swojej córki i znęcania się nad nią. Tak uznał sąd i skazał ich na pół roku bezwzględnego więzienia, ale za kraty nie trafią, bo tyle właśnie czasu spędzili w areszcie, zanim stanęli przed sądem. Mają również wpłacić po 13 tysięcy złotych na fundacje i odbyć prace społeczne. Na wyrok w swojej sprawie czeka teraz znachor z Nowego Sącza.

To najinteligentniejsze skrzyżowanie w Polsce? Kierowcy mówią, że to drogowy „Big Brother”

Każdy kierowca marzy o tym, aby na skrzyżowaniu – szczególnie w godzinach szczytu – nigdy nie stać dłużej, niż to konieczne. Najczęściej te nadzieje są płonne. Może jednak się to zmienić – przynajmniej dla poruszających się po drogach Łodzi. Ruszył tam nowy system kierowania ruchem – dzięki niemu ruch na drogach ma być płynny. Pomóc w tym ma system kamer, specjalne czujniki i kilometry kabli. Za system miasto zapłaciło 80 milionów złotych, a już teraz mówi się, że to drogowy „Big Brother”.

Srebrna Góra: odkryto kopalnię srebra z XVII wieku. W jej głębinach nikt nie był od ponad 100 lat

Na początku natknięto się na mapy z 1858 roku, które pochodzą z Archiwum Górniczego w Katowicach. Po ich analizie badacze postanowili sami szukać przygód. Po kilku latach poszukiwań udało się – odnaleziono kopalnię srebra z XVII wieku. Co w niej jest? Na razie nie wiadomo, ponieważ wewnątrz kopalni nikt nie był od ponad 100 lat. Wiadomo jednak, że część kopalni jest zalana, ale zachowały się elementy drewnianej zabudowy i narzędzia. Lokalne władze chcą na kopalni zarobić – nie na srebrze, a na turystach.

Chorzów: straż miejska na tropie… chomików

Jeśli chorzowscy strażnicy miejscy będą mieli chociaż cień podejrzeń, że mają do czynienia z bezpańskimi chomikami, królikami, krowami czy innymi zwierzętami, i je złapią, to za ich zatrzymanie dostaną nagrodę. Od 15 do 50 złotych. O wydanym w tej sprawie specjalnym zarządzeniu Robert Jałocha.

Dożywocie za zabójstwo 23-latki. Sprawa była nietypowa: skazany ma podwójne DNA

Wyrok dożywotniego pozbawienia wolności wymierzył Sąd Okręgowy w Gdańsku Grzegorzowi G. za zabójstwo 23-letniej mieszkanki Gdańska. 32-latek miał zabić z zemsty za to, że dziewczyna z nim zerwała. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Sprawa była nietypowa ze względu na podwójne DNA oskarżonego. Początkowo wydawało się, że sprawców może być dwóch. Okazało się jednak, że oskarżony przeszedł transplantację szpiku kostnego i to zaburzyło wyniki badań.

Przez błąd lekarzy jej dziecko umarło, a ona jest bezpłodna. Sąd wydał wyrok

Rok więzienia w zawieszeniu dla profesora Andrzeja K., prezesa dolnośląskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, za przyczynienie się do śmierci dziecka. Drugi oskarżony lekarz został uniewinniony. Dramat rozegrał się w 2007 roku, gdy mimo donoszonej ciąży lekarz prowadzący zdecydował, by poczekać z porodem. Dziecko zmarło, a kobieta przez dwa tygodnie leżała w śpiączce. Później przeszła sześć operacji i nie może już mieć dzieci.

Kierowca zatrzymał autobus i przeniósł jeża ze środka drogi. „Nie jestem bohaterem”

Do niecodziennej sytuacji doszło na jednej z łódzkich dróg. Kierowca autobusu zauważył na drodze jeża. Zamiast przejechać dalej – zatrzymał autobus, wysiadł z niego i przeniósł zwierzę w bezpieczne miejsce. Całą sytuację zarejestrowały kamery, nagranie pojawiło się w sieci, a internauci ślą pochwały do łódzkiego MPK. Sam kierowca przyznaje, że nie jest żadnym bohaterem. „Nie jestem bohaterem, bo to nie jest bardzo duży wyczyn. Bohaterem można nazwać kogoś, kto udziela pierwszej pomocy i ratuje życie drugiej osoby. To może pokazać, że potrafimy dosyć miło podejść do zwierząt” – mówi bohaterski kierowca.

Awantura o bociana w logo Google z okazji polskiego Święta Niepodległości

Miało być świątecznie, ale lecą pióra. Z okazji Święta Niepodległości w Polsce najpopularniejsza wyszukiwarka internetowa przygotowała specjalną grafikę, tzw. doodle. W swoje logo Google wpasował obrazek… bociana. W ten sposób amerykański gigant informatyczny chciał uczcić święto obchodzone w Polsce. To nie spodobało się m.in. posłance Krystynie Pawłowicz, której zdaniem przedstawiony ptak jest stary i zgarbiony, z poszarpanymi skrzydłami. Zadała publicznie pytanie: „Gdzie jest dumny orzeł?”. Internetowy gigant odpowiedział, internauci też.

Rosjanie oburzeni raportem o dopingu. „Nie ma poważnych dowodów”

„Nie ma żadnych poważnych dowodów, które poparłyby te oskarżenia” – mówi oburzony rosyjski minister sportu Witalij Mutko. Zdaniem Rosjan raport Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) to fikcja, polityka i część nakładanych na ich kraj sankcji. Rosyjscy lekkoatleci mieli kupować „czyste” wyniki badań i nieuczciwie zdobywać medale. Agencja żąda wykluczenia Rosji z Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Lekkoatletycznych (IAAF) i dożywotniego zawieszenia zawodników na dopingu.

Popularna klinika dla jeży w Kłodzku potrzebuje pomocy

W Ośrodku Rehabilitacji Jeży „Jerzy dla Jeży” w Kłodzku brakuje karmy, środków czystości i gazet na wysłanie legowisk. Brakuje także miejsca dla nowych podopiecznych, ponieważ lecznica prowadzona przez Jerzego Garę jest niezwykle popularna. Zwierzęta otrzymują tam nie tylko pomoc medyczną, ale także dużo miłości.

Więźniowie założyli zespół rockowy i nagrali płytę. Chcą przestrzec innych przed wejściem na złą drogę

Mają wyroki na koncie i ogromny zapał do muzyki. Ta zaś ma być ich sposobem na udaną resocjalizację. Czterej skazani i osadzeni założyli w więzieniu w Strzelcach Opolskich zespół Paragraf 64, co w Kodeksie Karnym oznacza recydywę. Koncerty pomagają im przeżyć za kratami, ale nie tylko. To próba przeprosin za popełnione zbrodnie i w jakiejś formie zadośćuczynienia, by świat stał się lepszy. Dzięki pomocy Fundacji „Sławek”, która wspiera osoby przebywające w zakładzie karnym, zespół wydał płytę pod tytułem „Mój Anioł Stróż”. Więźniowie sami pokryli ponad połowę kosztów wydania albumu, a resztę pieniędzy zebrali dzięki akcji crowdfundingowej. „Jeżeli dzięki tej płycie, chociaż jeden procent ludzi zmieni zdanie o nas – więźniach, to było warto” – mówi wokalista Maciej J. „Święty”.

Buteleczka z pentagramem, fajki z erotycznymi obrazkami. Takie skarby znaleziono pod murami Wawelu

Archeolodzy, którzy od kilku tygodni badają stoki wawelskiego wzgórza, odkryli szereg skarbów, głównie przedmiotów codziennego użytku. Wśród znalezisk jest buteleczka z pentagramem, pamiątkowy smok, erotycznie zdobione fajki, a także średniowieczny wał i rynsztok. Archeolodzy mają za zadanie zbadać, jak dawniej wyglądało wawelskie wzgórze. Dzięki ich pracy będzie można dokonać korekty stoków, by bardziej odsłonić Wawel.

Nietypowy przetarg: cmentarz na sprzedaż

Cmentarz w Płotnie w województwie zachodniopomorskim szuka nowego właściciela. Przetarg ogłosiło nadleśnictwo Choszczno, bo kiedy wyszło na jaw, że cmentarz należy do nich, uznali, że taka nieruchomość nie jest im potrzebna.

Nowy rząd rozpocznie pracę już 20 listopada? Prezydent: pierwsze posiedzenie Sejmu 10 listopada

Wybory parlamentarne zakończyły się zwycięstwem Prawa i Sprawiedliwości. Kandydatką na stanowisko premiera jest Beata Szydło. Kto będzie w jej rządzie? Tego na razie nie wiadomo. Pewne jest natomiast, jak że 10 listopada odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu – tak zdecydował prezydent Andrzej Duda. Potem nastąpi sukcesywna zmiana władzy. Przypominamy prawa i zasady, które regulują powołanie nowego rządu. W ciągu 30 dni od wyborów odbywa się pierwsze posiedzenie Sejmu, podczas którego dotychczasowy premier składa dymisję swojego gabinetu. Potem już wszystko w rękach prezydenta. Jeśli głowa państwa nie będzie zwlekać z decyzjami, nowy rząd może rozpocząć urzędowanie około 20 listopada. Materiał pochodzi z programu Fakty po Południu.

Donald Tusk komentuje wyniki wyborów. „Nie mamy do czynienia z katastrofą”

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk na konferencji prasowej komentuje wybory w Polsce. Gratuluje zwycięzcom i stara się dodać otuchy przegranej Platformie Obywatelskiej i premier Ewie Kopacz. „Warto uszanować ten werdykt i trzeba respektować fakt, że zwyciężyli konkurenci, ale też warto uszanować te swoje 24 procent” – powiedział Donald Tusk. Jak dodał, „to dość poważny kapitał zaufania”. „Mamy do czynienia z wyraźnym zwycięstwem (PiS) i z wyraźną porażką, ale nie jakąś katastrofą z punktu widzenia opozycji czy Platformy” – ocenił. Więcej komentarzy i analiz po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów w Faktach o 19:00.

Jacek Karnowski niewinny. Wyrok sądu kończy sprawę tzw. afery sopockiej

Sąd Rejonowy w Sopocie uniewinnił prezydenta miasta, któremu zarzucono m.in. przyjmowanie łapówek oraz składanie fałszywych oświadczeń w związku z przetargiem na auta dla sopockiego magistratu. „Cała afera okazała się farsą, co potwierdził sąd” – mówił Jacek Karnowski, komentując wyrok, który zapadł po ponad siedmiu latach.

Czy to najpilniej strzeżone toalety w Polsce?

Przy dolnośląskich drogach powstały nowoczesne, murowane toalety. Obok nich stoją brzydkie, stare i ciasne przyczepy kempingowe. Swoje 12-godzinne dyżury spędzają w nich pracownicy, którzy pilnują toalet. Ciągła ochrona jest potrzebna, ponieważ nowoczesne toalety były dewastowane przez kierowców.

Lisów: orlik za 460 tys. zł, z którego nie można korzystać

Duży obiekt sportowy wybudowano przy jednej ze szkół w Lisowie w październiku 2011 roku. Kosztował prawie pół miliona złotych. Ponieważ jednak nad boiskiem wisi linia wysokiego napięcia, nie wolno tam grać. Był nakaz przesunięcia boiska, ale burmistrz uznał, że wystarczy mur.

Śpiewające organy, czyli Ministerstwo Zdrowia przemawia ludzkim językiem

Wątroba skarży się na kielicha, a nawet "trzy kielichy u Zdzicha", jelita na brak błonnika, a płuca, że daje się im popalić. Zaskakująco dobra nowa kampania resortu zdrowia ma uczyć Polaków zdrowych nawyków. Kreatorzy spotu tłumaczą, że wybrali żartobliwą formę na edukacyjny przekaz, ponieważ przerażające i sugestywne obrazy robią na Polakach coraz mniejsze wrażenie. Czy tym razem będzie inaczej i zaczniemy dbać o siebie śpiewająco?

Chłopiec trafił do szpitala z ospą, ale przez serię błędów lekarzy zmarł na sepsę. Sąd uznał winę lekarzy

Surowy wyrok i wstrząsające uzasadnienie. Czworo lekarzy winnych w sprawie śmierci małego Jasia. Sąd nie ma wątpliwości: popełniali błąd za błędem i, nie potrafiąc się do błędów przyznać, obciążali odpowiedzialnością rodziców chłopca. Siedem lat temu Jaś trafił do szpitala w Warszawie z ospą. „Byliśmy odsyłani z jednego szpitala do innego, prawie jak petenci w urzędzie skarbowym” – wspomina matka chłopca. W wyniku serii błędów i niedbalstwa personelu medycznego dziecko zmarło na sepsę.

Oto „Ostatnia rodzina”. Ruszyły zdjęcia do filmu o Zdzisławie Beksińskim i jego rodzinie

Ojciec był wyjątkowym i uznanym na całym świecie malarzem, syn – legendarnym didżejem radiowym. Ich życie idealnie nadaje się na scenariusz filmowy. Nie powinno zatem dziwić, że właśnie ruszyły zdjęcia do filmu o rodzinie Beksińskich. W rolę ojca – Zdzisława – wcielił się Andrzej Seweryn. Syna – Tomka – gra Dawid Ogrodnik. Film nosi tytuł „Ostatnia rodzina”, a reżyseruje go Jan Matuszyński. Na ekrany kin film ma wejść w przyszłym roku.

Białystok: uczniowie testują nowoczesne automaty ze zdrowymi przekąskami

Realne jedzenie i wirtualny świat. W białostockich szkołach podstawowych i gimnazjach testują nowy pomysł: rodzice wybierają w domu produkt, a dziecku dają do niego dostęp. Wszystko jest zdalnie sterowane i – jak wiadomo – ma być zdrowe. Sam projekt nazywa się „Zdrowe Kieszonkowe”, jest koordynowany przez Białostocki Park Naukowo-Technologiczny i będzie mieć zasięg ogólnopolski.

Afera Volkswagena: na wyjaśnienia tego człowieka świat czekał z zapartym tchem

„To nie kierownictwo, to pojedyncze osoby” – szef Volkswagena w Ameryce Michael Horn tłumaczy się przed kongresmenami z afery, która wstrząsnęła samochodowym światem. Winnych wskazuje wśród inżynierów i informatyków. Jego zdaniem to oni mieli fałszować pomiary emisji spalin. Zeznania w USA, a w Niemczech – kolejne przeszukania i ostry głos Angeli Merkel.

Pedofil-recydywista przeniesiony z zakładu karnego. Więźniowie „przywitali” go wyzwiskami i groźbami śmierci

Sprawa Bartosza K. była kilka dni temu głośno komentowana w kraju. 31-letni pedofil, który wyszedł z więzienia i tego samego dnia zgwałcił 9-latka, znów trafił do aresztu. Ale nie mógł się tam czuć bezpiecznie, ponieważ inni osadzeni zgotowali mężczyźnie „powitanie”: były wulgaryzmy, wrzaski, groźby i głośne dudnienie. Władze Zakładu Karnego w Grudziądzu uznały, że pogróżki ze strony innych osadzonych, to zdecydowanie za dużo i Bartosz K. został przeniesiony do innego więzienia.

Wiata przystankowa ogrodzona płotem. Powodem kłótnia o zbyt wysoki krawężnik

Dość niespotykany widok można zobaczyć we wsi Wieszczyna pod Prudnikiem. Tam właśnie jedna z wiat autobusowych została ogrodzona… płotem. Poczekalnia powstała na prywatnym terenie 40 lat temu. W zamian za użyczenie gruntu właścicielowi prywatnej posesji władze zrobiły wjazd na posesję obok przystanku. W ubiegłym roku powiatowa droga była modernizowana i wtedy też na wysokość 10 cm podniesiony został krawężnik przy wjeździe. Właściciel gruntu w odpowiedzi ogrodził płotem przystanek. Wicestarosta prudnicki tłumaczy, że wjazd na posesję przez wybudowaną przy drodze zatokę przystankową jest niezgodny z przepisami. Burmistrz gminy próbuje negocjować z właścicielem gruntu, ale obawia się, że jedynym rozwiązaniem jest przeniesienie wiaty.

Hamburg: wielka bitwa w ośrodku dla uchodźców. W kolejce do toalety

W ruch poszły pręty, noże, a nawet pistolet. Podczas bójki na terenie obozu dla uchodźców w Hamburgu kilkadziesiąt osób z Afganistanu i Pakistanu wszczęło taką burdę w kolejce do toalety, że na miejscu potrzebnych było aż 30 policyjnych radiowozów. Tym razem sytuacja wymknęła się spod kontroli, a Niemcy przyznają, że zbliżają się do granic swoich możliwości.