Prostowanie bloków w Piekarach Śląskich

Windy się psuły, lodówki się otwierały, zupy z talerzy wylewały się. Pęknięte ściany przykrywały tapety, a po nierównej podłodze jeździły meble. Wszystko przez górnicze szkody. Wydobycie węgla już się skończyło, więc nadszedł czas na powrót do pionu.

Masz działkę w lesie? Po zmianie prawa możesz mieć kłopoty

Miały chronić przed wykupem polskiej ziemi przez obcokrajowców, a niepokoją właścicieli gruntów, na których rośnie choćby skrawek lasu. Nowe przepisy zapewniają prawo pierwokupu takiej ziemi Lasom Państwowym, a jeśli nadleśniczy stwierdzi, że ustalona przez właściciela cena jest za wysoka, nową stawkę narzuci sąd. Im dalej w las, tym więcej pytań, bo w przepisach jest wiele niejasności.

Miał nie dożyć trzech lat, ma trzy i pół i walczy. Potrzeba pieniędzy na leczenie za granicą

To jedyny taki chłopiec w Polsce i jeden ze 100 podobnych dzieci na świecie. Trzyipółletni Nikodem cierpi na zespół Pearsona – chorobę, która zdarza się raz na milion urodzeń. Chłopiec miał nie dożyć trzech lat, ale dzielnie walczy o życie. Walczą o to także jego bliscy. Dzięki darczyńcom udało się kupić drogi analizator krwi, teraz potrzeba kolejnych, ogromnych pieniędzy na leczenie za granicą.

Papież Franciszek odznaczony Nagrodą Karola Wielkiego. „Rezygnacja i zmęczenie nie należą do duszy Europy”

– Jestem przekonany, że rezygnacja i zmęczenie nie należą do duszy Europy – mówił w piątek papież Franciszek, uhonorowany Nagrodą Karola Wielkiego. Ojciec Święty wyraził jednak nadzieję, że „trudności mogą stać się silnymi katalizatorami jedności” dla Starego Kontynentu. Wierzą w to też unijni przywódcy, którzy w Watykanie apelowali o porzucenie radykalizmów. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk mówił również o Polsce i zapewniał, że nasz kraj nie opuści Unii. Nagrodę Karola Wielkiego, przyznawaną przez miasto Akwizgran, papież Franciszek otrzymał za „wybitne orędzia i znaki, które niesie jego pontyfikat na rzecz pokoju i zrozumienia, współczucia i tolerancji, solidarności i ochrony stworzenia”. W uzasadnieniu przyznania tego najbardziej znanego niemieckiego wyróżnienia podkreślono, że „w Europie, w której wielu obywateli poszukuje orientacji, papież śle przesłanie nadziei i zachęty”. Nagroda Karola Wielkiego przyznawana jest od 1950 roku. W 2004 roku jej nadzwyczajną edycję otrzymał Jan Paweł II.

Kto zarobił na długim weekendzie i ile podczas majówki wydali Polacy?

Polacy są mistrzami w wydłużaniu weekendów. Ten majowy przy sprzyjających okolicznościach może potrwać nawet dziewięć dni. Przedsiębiorcy od lat grzmią, że to przyjemność, na którą tak naprawdę nas nie stać, bo każdy wydłużony weekend generuje miliardy strat. Są jednak branże, które właśnie w tym okresie zarabiają krocie.

Kraków: mieszkanie jak śmietnik, a w nim 11 kotów perskich bez jedzenia i wody

Są małe, ciche i – mimo tego, co je spotkało – wciąż domagają się ludzkiego towarzystwa. 11 wychudzonych, skrajnie zaniedbanych i osiem już nieżywych kotów perskich znalazł komornik w zagraconym, przypominającym wysypisko śmieci mieszkaniu w Krakowie. Nie zastał właścicielki, emerytowanej policjantki. Koty nie miały dostępu ani do jedzenia, ani do wody. Teraz dochodzą do siebie w jednym z krakowskich schronisk.

Z zakopiańskich Krupówek mają zniknąć reklamy i stragany

To już niemal ostatnia szansa, by zrobić sobie zdjęcie ze słynnym białym misiem na Krupówkach. Wkrótce główny deptak Zakopanego ma być wolny od reklam, straganów i pluszowych przebierańców. Protestowali przedsiębiorcy i właściciele nieruchomości, argumentując, że to przecież tradycja i atrakcje dla turystów – bezskutecznie. Za dwa miesiące wchodzą w życie przepisy o Parku Kulturowym na Krupówkach – głównej ulicy zimowej stolicy Polski.

Przyrodnicy proszą turystów: nie dokarmiajcie niedźwiedzi! To niebezpieczne dla nich i dla ludzi

Od piątku w mediach można śledzić losy pewnego tatrzańskiego niedźwiadka, który najpierw spacerował pod oknami schroniska na Kasprowym Wierchu, potem uciął sobie drzemkę na zaśnieżonym stoku, wreszcie został uśpiony i wypuszczony tam, gdzie nie ma już dostępu do zostawianego przez ludzi jedzenia. Spotkanie małego niedźwiedzia wydaje się turystom atrakcyjne, a podkarmianie go – dobre. Tymczasem, jak mówią przyrodnicy, jest to „niedźwiedzia przysługa”, która wyrządza więcej szkody niż pożytku.

Jak spędzić zimną majówkę? „Po prostu wypoczywajmy”

W tym roku trzeba się nagłowić, żeby było atrakcyjnie i miło, bo standardowe plany wyjazdowe mocno krzyżuje pogoda. Słońce – owszem, ale bez szaleństw, bo na termometrach nie zobaczymy więcej niż 15 stopni Celsjusza. Co zatem robić? Oto kilka podpowiedzi.

Fałszywy wnuczek przechytrzony przez zaradną babcię. Chciał okraść 78-letnią kobietę, ona wystawiła go policji

Takiego finału nie spodziewał się oszust stosujący metodę „na wnuczka”. Mężczyzna zadzwonił do mieszkanki Krakowa i chciał wyłudzić 30 tysięcy złotych. Dodzwonił się jednak do sprytnej 78-latki, która wcześniej wzięła udział w telewizyjnym programie prewencyjnym, poświęconym właśnie takiej metodzie oszustwa. Kobieta wrobiła oszusta i powiadomiła policję. Mężczyzna był tak zaskoczony, że do wszystkiego się przyznał.

11-letnia Nikola znalazła dużą kwotę pieniędzy i dokumenty. Wszystko oddała, a jej klasa jest z niej dumna

Postawa, którą wykazała się pewna uczennica, jest zdecydowanie godna naśladowania. 11-letnia Nikola znalazła 5 tysięcy złotych i wszystko oddała. Dziewczynka znalazła w szkolnej łazience także worek z dokumentami. Gdy zajrzała do środka, na dokumencie rozpoznała mamę swojego niepełnosprawnego kolegi. Uczennica piątej klasy natychmiast przekazała pieniądze woźnej, a teraz otrzymała od dyrekcji dyplom bohatera szkoły.

Mają po kilkanaście lat, ale w konkursie programistycznym pokonali studentów. O ich aplikację starają się firmy w wielu krajów

Uczniowie z technikum elektronicznego w Dębicy świętują po prestiżowym konkursie dla młodych programistów i wynalazców. Zajęli trzecie miejsce i pokonali ekipy wyższych uczelni. Młodzi programiści są autorami aplikacji, która ma zapobiegać wypadkom drogowym. Pomysł zrodził się...w autobusie. Młodzi naukowcy wracali z innego konkursu dla programistów. Projekt zrobił tak duże wrażenie, że nastolatkowie już mogą przebierać w przyszłych ofertach pracy. A kilka tygodni ciężkiej pracy nad projektem zaowocowało wieloma propozycjami od polskich i międzynarodowych firm.

Ukradł piwo i chipsy, zasnął w kontenerze na śmieci. Obudziła go policja

W rankingu najbardziej pechowych złodziei roku na pewno jest w czołówce. Łup zdobył na jednej ze stacji benzynowych we Wrocławiu. Nie był wybredny – wziął chipsy i piwo. To zapewne ten wysokokaloryczno-alkoholowy zestaw go zgubił. Uśpił nie tylko jego czujność, ale w ogóle go uśpił. Mężczyzna zasnął w kontenerze na śmieci, gdzie ukrył się przed pościgiem. Pobudka nie była miła.

Legendarna Bursztynowa Komnata odkryta pod Węgorzewem? Na razie jest anomalia na odczycie, ale może być historyczna sensacja

Wielkie nadzieje na historyczne odkrycie w miejscowości Mamerki, położonej niedaleko granicy z obwodem kaliningradzkim. Pracownicy tamtejszego muzeum twierdzą, że pod dawną wojskową kwaterą odkryli nieznane dotychczas pomieszczenie, w którym podczas wojny Niemcy mieli ukryć legendarną Bursztynową Komnatę. Na razie rzekome pomieszczenie istnieje jako anomalia na odczycie z georadaru.

Kolejne dziecko pogryzione przez psa. 10-latka z Zabrza ma obrażenia twarzy

10-letnia dziewczynka spacerowała z koleżanką po jednym z zabrzańskich osiedli. Kiedy chciała pogłaskać kundelka, który biegał po podwórku bez opieki, została przez niego zaatakowana. Dziewczynka z obrażeniami twarzy została przewieziona do szpitala i przeszła operację. Właścicielka psa odpowie za niewłaściwy nadzór nad czworonogiem i spowodowanie obrażeń ciała dziecka.

Bydgoszcz: cesarskie cięcie i operacja mózgu matki jednocześnie. Udało się

Ciężarna 30-letnia kobieta z pękniętym tętniakiem mózgu trafiła do Szpitala Uniwersyteckiego Nr 2 w Bydgoszczy. Żeby uratować i matkę, i dziecko, poród i operacja mózgu musiały odbyć się w tym samym czasie. Podczas gdy zespół ginekologów i położników wykonywał cesarskie cięcie, neurochirurdzy otworzyli czaszkę kobiety i nałożyli zacisk na tętniaka. Zakończyło się sukcesem, a chłopiec, który przyszedł wtedy na świat, zapisał się w historii bydgoskiego szpitala jako pierwsze dziecko, które urodziło się na oddziale neurochirurgicznym.

Mieszkańcy tej miejscowości domagają się powrotu zlikwidowanych fotoradarów. „Strach przejść przez ulicę”

Przez 10 lat w miejscowości Trzęsacz stał fotoradar, zniknął jednak 31 grudnia. Mieszkańcy z sołtysem na czele rozesłali pisma do najważniejszych instytucji, domagając się jego przywrócenia, planują też protesty. „Strach przejść przez ulicę do sklepu” – skarżą się mieszkańcy Trzęsacza. Poza sezonem to mała wioska, ale kiedy robi się cieplej, robi się tutaj ogromny ruch. Miejscowość przecina popularna trasa wzdłuż wybrzeża i często kierowcy nie zdejmują tu nogi z gazu. Na razie pomaga policja, która okazjonalnie kontroluje prędkość. Z kolei zarząd dróg obiecał przebudowę drogi, aby wymusić zmniejszenie prędkości. Fotoradaru jednak nikt przywrócić nie planuje.

Od pół wieku mieszkają w dwóch gminach jednocześnie. Przez błąd urzędników

Mieszkańcy wsi Gulzów mogą powiedzieć, że potrafią być w dwóch miejscach jednocześnie. Nikogo to jednak specjalnie nie cieszy. Czemu? Zgodnie z adresem zameldowania wszyscy są mieszkańcami gminy Ogrodzieniec, choć ich domy znajdują się na terenie sąsiedniej gminy – Pilica. I choć mówi się, że od przybytku głowa nie boli, to w tym przypadku jest zupełnie odwrotnie. Urzędniczy błąd sprawił, że mieszkańcy nie mogą na przykład korzystać z unijnych dotacji. Sytuacja ta trwa już ponad 50 lat.

Od wielu lat prowadzi dokładny spis kilkuset gniazd bocianów. Wie nawet, kiedy ptasie pary miały pisklęta

Ta nietypowa miłość trwa od kilkudziesięciu lat i zaowocowała wielotomową bocianią sagą. Andrzej Wadowski jest energetykiem i opiekuje się ponad setką bocianich gniazd, które zlokalizowane są na słupach energetycznych. Skrupulatnie spisuje historię życia ich lokatorów. Wie gdzie i kiedy urodziły się dzieci, a gdzie doszło do ptasiej kłótni. Większość bocianów wróciła już z zimowiska, więc spokojnie można zacząć pisanie tegorocznej księgi.

Porwaniem 10-letniej Mai rok temu żyła cała Polska. Teraz śledztwo utknęło w martwym punkcie

Tą historią żyła cała Polska: 10-letnia Maja została uprowadzona w rodzinnej miejscowości, o krok od własnego domu. Policja po raz pierwszy uruchomiła wtedy system „Child Alert”. Zaangażowano służby po stronie niemieckiej i tam właśnie – po kilkudziesięciu godzinach dramatycznego oczekiwania – porywacz wpadł w ręce służb. Od tamtych wydarzeń mija rok, a prokuratorskie śledztwo stoi w miejscu. Nie udało się nawet przetłumaczyć z niemieckiego wszystkich dokumentów. Mieszkańcy Wołczkowa głośno pytają: „Jak to możliwe?”. I na wszelki wypadek strzegą swoich dzieci jak oka w głowie.

Modelka zdradza ciemną stronę zawodu. Permanentny głód, wycieńczenie i walka ze sobą

Są piękne, zgrabne, świetnie ubrane, podróżują po świecie i podpisują lukratywne kontrakty. O karierze modelki marzy niejedna dziewczynka. Często jednak marzenia w zderzeniu z rzeczywistością pryskają jak bańka mydlana. Permanentny głód, wycieńczenie psychiczne i fizyczne, wieczna walka o swoje ciało i ze swoim ciałem. Ciemna strona tego zawodu z rzadka wychodzi na światło dzienne. Tym bardziej szokuje, kiedy prawdę wyznaje jedna ze znanych i uznanych.

Rzeszów: charakterystyczny pomnik do rozbiórki? Niektórym kojarzy się z... żeńskim organem płciowym

Ten pomnik zna każdy, kto wjeżdża do Rzeszowa. Trudno bowiem przeoczyć gigantyczny monument, który w czasach komunistycznych postawiono, by nobilitować Czyn Rewolucyjny. Oficjalna nazwa daleko odbiega od tej potocznej. Bo mieszkańcy miasta, ze względu na jego specyficzny kształt, ochrzcili pomnik zgoła inaczej. Mało eleganckie określenie i historyczne obciążenie nie licują z wizerunkiem prężnie rozwijającego się miasta. Dlatego pojawił się pomysł, by pomnika się pozbyć. Jakie są na to szanse i co ewentualnie mogłoby się stać nowym symbolem Rzeszowa?

Genialny ośmiolatek z Lublina rozpoczął studia na Politechnice Lubelskiej

Chociaż uczęszcza do szkoły podstawowej, to wyraźnie przewyższa wiedzą swoich rówieśników. Genialny chłopiec z Lublina rozumie matematykę na poziomie akademickim, a kiedy miał cztery i pół roku, skonstruował robota z klocków Lego. Ośmioletni Kamil Wroński nie może z przyczyn prawnych przeskoczyć szkoły podstawowej, ale po długich staraniach rodziców Politechnika Lubelska przygotowała dla niego specjalny program na kierunku mechatronika.